Twój ulubiony Biuletyn

Tego nie powie Ci lekarz.
Biuletyn nr 234

Zdrowie dla wszystkich.
Niech nikt nie odejdzie skrzywdzony.

Witam Cię serdecznie!
To już dwieście trzydziesty czwarty numer biuletynu, którego głównym tematem jest jak najszerzej pojęta Naturalna Medycyna.






Najserdeczniejsze Życzenia Świąteczne
składają z uśmiechem pracownicy
Naturalna Medycyna Sp. z o.o.

Witaj!
To jest nasza etatowa choinka.
2017 już za nami.
a Nowy Rok 2018 już za nami.

Witam Cię z uśmiechem :)

Już jest i co z tego?
No i przyszedł.
Kto? Nowy Rok!

Coś przyniósł, coś zmienił?
Oprócz daty w kalendarzu to nic.


W życiu nic się samo nie przyniesie, samo też się nie zmieni.
Do zmiany potrzebna nie tylko data,
ale przede wszystkim nasz aktywny udział.


Ale czy do tego jest nam potrzebna magiczna data?
Nie sądzę.
Sylwestrowa data może być istotnym elementem motywacji, choć dla niektórych bywa przytłaczającym obowiązkiem społecznie i medialnie wymuszonym.

Nowy Rok jest więc musisz postanawiać, zmieniać, wyznaczyć nowe cele.
NIC NIE MUSZĘ, żyję tak samo jak kilkanaście godzin wstecz, mam takie same ciało, takie same problemy i poglądy, nic się nie zmieniło, bo ja żadnej zmiany nie dokonałam ot co.

Moje postanowienie to nie postanawiać!
Po co? Do czego potrzebny jest mi bilans?
Czy muszę udowadniać coś komuś, czy wskazać przyczyny porażki nie zrealizowanych wcześniej postanowień?
Tylko dla kogo?

Moje potrzeby od kilku godzin też się nie zmieniły, nadal potrzebuję tlenu, wody, zdrowego żywienia, czy smarowideł do ciała.

Nadal potrzebuję składników odżywczych,
które trudno współcześnie pozyskać z żywności w ilościach potrzebnych dla utrzymania zdrowia. Dokonać mogę tylko jednej zmiany i sięgnąć po bezpieczne i lepsze NOWOŚCI.
Tak jak rok temu, czyli kilka godzin temu (Zabawne jestem rok starsza, a nie widać) przyjmuję Magnez,
który mój organizm zużywa w tempie błyskawicznym w szczególności, kiedy się spinam, bo coś mi nie wychodzi, bo ktoś obok mnie ma humory i ciska piorunami niczym Posejdon i by zapobiec znużeniu przy wielu pytaniach o moje plany i postanowienia.

Nadal potrzebuję Witaminy C
by odpierać ataki wirusów i być na nie odpornym, by nie dać się zarazić kichającym dookoła. A gdy po świątecznych zmaganiach i nocnym czytaniu książek (które gwiazdor był uprzejmy podrzucić) mieć siłę i koncentrację, zwłaszcza, że skoncentrować się trzeba na sobie, wspomagam się
Żeń Szeniem,
który dodaje mi energii, ułatwia zapamiętywanie, więc nie zapomnę o dbałości o zdrowie. Usprawni koordynację, więc na nikogo nie wpadnę i da mi krzepę na całoroczne zmagania z rozbieganymi celami, pędzącymi myślami i spełniania oczekiwań.
Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl

Obiecałam, że w każdym Biuletynie znajdziesz coś dla siebie?
Obiecałam!
Ciekawego, nowego i oczywiście Zdrowego.
To zaczynamy?
Jak u Hitchcocka, który powiedział:
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć."
Pozwolisz, że zacznę trochę skromniej niż Mistrz Hitchcock zaleca?


Huknęło! Walnęło!! Wystrzeliło!!!
do samego nieba.
Rozpadł się świat na milion kawałków,
i wszystko posypało się na ziemię.

O Zeolicie pisałam już w poprzednim Biuletynie.
Jeżeli nie czytałeś to warto przeczytać Tutaj >>>
Obiecałam tam, że sprawdzę na sobie i opowiem Tobie o doustnym stosowaniu Zeolitu. Nie rzucam obietnicami, na wszystkie świata strony, więc obietnicę wykonuję.

Krótkie przypomnienie.

Mam Zeolit ot co!
Wrzący, kipiący kamień. Nazwa złożona jest z trzech wyrazów pochodzenia greckiego, dzeo-co oznacza wrzeć, kiepieć , zein - gotować, oraz lithos - co znaczy skała. Dlaczego wrze? Właśnie cechą Zeolitu jest to, że podczas podgrzewania uwięziona w kamieniu woda zostaje uwolniona co objawia się powstaniem na powierzchni pęcherzyków. Dlatego wyglądem przypomina wrzącą wodę, kipiąca. Minerał ten występuje na Kubie, w Kalifornii, na Słowacji, w Rosji.

Stare i do tego jare. Gdzie tkwi siła.
Zeolit formował się przez miliony lat z pyłu wulkanicznego, który osiadł na alkalicznych morzach i jeziorach. Dlatego efektem końcowym jest jego porowata struktura. Minerał występuje w różnej postaci w barwie od białej do bladozielonej i różowej, w zależności od dodatków innych minerałów.
Zeolit zawiera: tlenki magnezu, manganu, sodu, wapnia, żelaza, potasu i krzemu. Najlepszą z jego postaci jest ta krystaliczna.

W zależności od miejsca występowania geograficznego różni się on zawartością tego co ma na jego efektywność największe znaczenie, a mianowicie klinoptylolitu. Trochę mi się łamie język przy próbie wypowiedzi tej nazwy, ale to przynajmniej gimnastyka dla języka, nich też sobie poćwiczy. Do mojej krystalicznej opowieści używam pochodzącego ze Słowacji o zawartości 80%-95% klinoptylolitu.

Zasadę działania klinoptylolitu
można z jednej strony wyjaśnić jego budową fizyczną, z drugiej zaś składem chemicznym, a więc uzupełniającym się działaniem biofizycznym i biochemicznym.

Zeolit można stosować zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie.
Zwykle przyjmuje się rozmieszany w wodą proszek doustnie w postaci zawiesiny w wodzie. Minerał jest równomiernie rozprowadzany po całej powierzchni błony śluzowej przełyku, żołądka i jelit. Neutralizuje to kwaśne środowisko w przewodzie pokarmowym i jednocześnie poprawia wchłanianie. Odtruwanie zachodzi równomiernie na całej powierzchni błony śluzowej żołądka i jelit.

Pożyteczne może być
podanie letniej zawiesiny klinoptylolitu doodbytniczo przy użyciu gruszki w formie lewatywy, na przykład w przypadku problemów trawiennych. W kilku dolegliwościach kobiecych pomocna bywa dopochwowa aplikacja preparatu przy użyciu gruszki.

Przy problemach ze skórą
oparzeniach, otarciach, otwartych ranach, przy odleżynach i ciężkich urazach, oraz alergicznych reakcjach skórnych można nakładać suchy proszek, albo gęstą lub rozrzedzoną zawiesinę. Taki okład można osłonić opaską z gazy. Minerał należy nakładać,aż do zagojenia się rany, albo do ustąpienia reakcji alergicznej.

Zalecenia dotyczące stosowania zeolitu
Klinoptylolit można stosować w różnych chorobach według względnie stałego schematu.

Za "normalną" dawkę dzienną
uważa się zasadniczo zażywanie raz dziennie 3 gramów klinoptylolitu w przypadku osoby dorosłej. Odpowiada to mniej więcej 1 płaskiej łyżeczce do herbaty Zeolitu rozmieszanego z niewielką ilością wody..

Zależnie od tego, jak silne ma być działanie odtruwające, zaleca się odpowiednie dawkowanie. Większe dawki aplikuje się tylko w wyjątkowych przypadkach powoli i stopniowo zwiększając ilość podawanego preparatu. U osób dorosłych może to być nawet raz dziennie 10 gramów.

Zasadniczo dawkę zwiększa się także wtedy, gdy objawy chorobowe obejmują biegunkę lub krew w stolcu, ale nie ma przy tym zagrożenia zaparciem.

Drobny proszek tego minerału powinien zostać zmieszany z dostateczną ilością wody i od razu wypity. Najlepiej nadaje się do tego zaokrąglony kieliszek do wina (200 mililitrów), bo proszek nie zbiera się wtedy w załamaniach naczynia. Należy przy tym bez przerwy mieszać płynem, aby proszek nie osiadał na dnie. Gdyby jednak tak się stało, łatwo go powtórnie rozmieszać.
Klinoptylolit nie wchłania się przez śluzówkę jamy ustnej, lecz w jelicie.

Normalna kuracja trwa około 4–8 tygodni, może jednak zależnie od obrazu klinicznego choroby zostać znacznie przedłużona. Środek można stosować regularnie przez kilka lat bez żadnych problemów. Czy jest to pożyteczne pod względem terapeutycznym, zależy to od konkretnej choroby.

W ostrych przypadkach można na krótki okres podwoić dawkę. Ogólnie rzecz biorąc, stosowanie większych dawek nie okazuje się szczególnie pożyteczne. Nie obserwuje się przy tym szybszego powrotu do zdrowia. Jednak w przypadkach ciężkich przewlekłych zatruć zażywanie przez dłuższy czas nawet 5–8 gramów minerału może być uzasadnione, czasem jest wręcz konieczne dla skutecznej terapii.

W ramach profilaktyki nowotworów można przyjmować klinoptylolit przez wiele lat w dziennej dawce 3 gramów. Prof. Hecht pisze w swojej książce, że sam od ponad 8 lat zażywa codziennie 8 gramów tego minerału.

Doustne stosowanie klinoptylolitu powinno się odbywać rano (w miarę możności o stałej porze) na pusty żołądek. Inne preparaty należy wówczas zażyć dopiero godzinę potem, albo przedtem.

Wiele specyfików jest opatrzona zaleceniem
Przyjmować na czczo.
Co na to naukowcy, bo mnie nie wystarczy czasu na te "na czczo".
Kwestia, czy Zeolit (klinoptylolit) należy przyjmować z posiłkiem, czy z zachowaniem dużego odstępu czasowego, pozostaje dotąd kontrowersyjna i czysto hipotetyczna. Większość wychodzi z założenia, że minerał ten wchłania się do krwi i uczestniczy w przemianach metabolicznych. Odstęp czasowy przed następnym posiłkiem nie musi być koniecznie zachowywany.
Ot co! Mogę spokojnie przy jedzeniu :)

Źródło: www.psychotronika.pl
Dużo, dużo więcej o Zeolicie dowiesz się z książki
Aktywny zeolit klinoptylolit.
Od boreliozy po choroby autoimmunologiczne

Autor: Werner Kühni

Uwaga:
Nasz producent podaje
Łagodne oczyszczanie:
1 łyżeczkę (5g) wymieszać w szklance wody, pić 2 – 3 razy dziennie;
Intensywne oczyszczanie:
2 -3 łyżeczki (ok. 10-15g) wymieszać w szklance wody, pić 2 razy dziennie.

Zeolit
Zeilt

Kobiety kochają diamenty, no dobra... mogą być kryształy.
Nie lubię wodolejstwa, wolę być królikiem doświadczalnym.
Nie lubię pisać o czymś czego nie sprawdzę zazwyczaj na sobie. W przypadku suplementów i niektórych kosmetyków zabiera to więcej czasu. Wiadomo na efekt trzeba poczekać. Ale Zeolit jako maseczka do twarzy to akurat kosmetyk, którego działanie ocenić można tu i teraz.

To zaczynam testowanie.
Miseczka szklana jest, ciepła woda i oczywiście Zeolit. Do zastosowania na twarz stosuję około 2 łyżek stołowych i dodaję odrobinę ciepłej wody, aż do uzyskania konsystencji jogurtu. Ja wykonuję to palcami. Struktura Zeolitu jest niezwykle delikatna i fantastycznie miałka, to już duży plus.

Nakładam na twarz i... przyjemne uczucie.
Teraz przypominam mumię, a gdy zaczyna wysychać mima. Domownicy mają ekranizację horroru... no dobra wieje lekko grozą. Pocieszam się że seans trwa tylko 15 minut.

Kolejne miłe zaskoczenie
po zasychaniu Zeolit nie sypie się z twarzy, jak w czasie stosowania przeze mnie różnych glinek, więc nie zostawiam śladów, to kolejny plus.

Nie czuję się jak robocop
ze ściągniętą twarzą, gdzie przy jakichkolwiek ruchach mimicznych sypie jak śniegiem na Antarktydzie. Uczucie ściągnięcia, a raczej napięcia jest delikatnie.

15 minut upłynęło idziemy zmywać.
I tutaj ogromnie pozytywne zaskoczenie, zazwyczaj 5 minut zmywałam takie glinki co podrażniało mi skórę. Różne techniki stosowałam dla najdelikatniejszego zmywania. Efekt końcowy jednak podobny był zawsze - burak na twarzy, albo papryka chilli. A ekonomicznie - to jeszcze istne marnotrawstwo wody.

A zeolit hmmm... woda ciepła na dłonie, raz ciach i nie ma. Łoł. Skóra jest czyściutka, rozjaśniona, super, delikatnie napięta, nie przypominam różowego prosiaczka. Teraz sięgam po ulubiony krem dla nawilżenia skóry i jest dobrze.

Ps.
Jak zostanie tobie za dużo rozrobionej glinki to połóż na dłonie. To rewelacyjny peeling. Polecam i to szczerze.

Zeolit
Zeilt

Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie"
zaprasza na swoją stronę

www.zyj-naturalnie.pl
Zyj naturalnie


"Żyj naturalnie" nr 4
możesz już kupić w naszych sklepach.


Kliknij
Zobacz okładkę
Zamów pojedyńcze egzemplarze,
lub prenumeratę na nowej stronie

www.zyj-naturalnie.pl
Na której znajdziesz również
wiele ciekawych artykułów
aktualności i ciekawostek.

Nawet nie myśl o Zdrowiu
zanim nie przeczytasz
nowego dwumiesięcznika "Żyj naturalnie"!


Zanim kupisz nowy egzemplarz
zabacz co redakcja dla Ciebie przygotowała.

Mały bezpłatny pdf
w prezencie

Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które możesz sobie zadać.

Gdzie tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?

Odpowiadam:
W naszym sklepie internetowym Sklep Naturalna Medycyna
We wszystkich naszych Sklepach Franczyzowych.
W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl

Żyj naturalnie
"Żyj naturalnie" Nr 4

kupisz od 4 stycznia w Twoim Urzędzie Pocztowym.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz w Salonach EMPiK.
Pytaj o dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" w Salonach Prasowych Ruch.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz w w sieci Kolporter.
"Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe,
która to firma zapewnia Dostawę Prasy do
Restauracji, Kawiarni, Hotelu, Bistro, Salonu Motoryzacyjnego, Kliniki.

Prenumerata:
Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów

prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 53 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 29 PLN. z wysyłką.
Uwaga: Te ceny obowiązują TYLKO do 28 lutego 2018 roku.
Od pierwszgo marca prenumerata będzie troszkę droższa.
Telefon: +48 603 137 893
Telefon: +48 68 453 48 88
E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl



Mgiełka

Kataklizm
Przed wieloma milionami lat, kiedy nienazwane morze zasypiało spokojnie wraz z zachodzącym słońcem, potężny wstrząs tektoniczny wywalił wielką dziurę w dnie. Masy wody wraz z całym bogatym morskim życiem runęły w zapadalisko by zostać tam na wieki. Następny kataklizm przykrył tę wodę jak szczelną pokrywką, której grubość przez wieki zmieniała się. Dziś to około 500 metrów.

Pod pokrywką
W wodzie życie zamarło. Rozkładając się nasyciło wodę jodem, bromem i całą gamą pierwiastków. To musiało być bardzo bujne życie.

Porównaj
W 1 litrze wody z Bałtyku jest 4 do 5 mg. Jodu.
W uwięzionej pod ziemią wodzie jest ponad 110 mg. Jodu na litr.
Bardzo dużo! To jedyna taka woda na świecie. Najbogatsza.

Nie pojadę na Bałtyk
Nie zapadnę się pod ziemię, by pospacerować nad uwięzioną wodą i tam wdychać wspaniałe prehistoryczne morskie powietrze. Mam je obok siebie.

Mgiełka Solankowa Jodowo-Bromowa do inhalacji stoi obok mnie.
Katary mnie nie dopadają, więc nie używam jej do inhalacji, tylko lato, czy zima, w małym naczyniu stoi obok mnie. Jedna część Mgiełki + dwie części wody daje mi lepszy mikroklimat niż nadbałtycki spacer. Nie od święta, tylko codziennie.

Podobne "urządzenie" mam w domu.
Stoi obok łóżka.

Koszt tej zdrowotnej inwestycji - 10 zł. na miesiąc.

Co to jest ta Mgiełka?
Woda z pradawnego morza. Bez żadnych dodatków, konserwantów, czy ulepszeń. To co producent wypompował idzie do oczyszczenia z metanu, który powstał w wyniku rozkładu pradawnych organizmów, do butelki i do Ciebie. Proste?

Prawie wszystkim brakuje jodu
W wielu badaniach naukowych potwierdzany jest niedobór tego pierwiastka w organizmach dzieci i dorosłych, więc konieczne jest podjęcie działań zapobiegawczych. Teoretycznie najlepszą możliwość wdychania jodu mamy nad Bałtykiem. Ale niestety, tylko w strefie bezpośrednio nadmorskiej, a właściwie tylko na plaży. Im dalej od brzegu morza, tym ilość jodu w powietrzu gwałtownie maleje. Kilka kilometrów od brzegu morza będzie go dokładnie tyle samo, co w mojej Zielonej Górze, czyli prawie zero.

Co mi to daje?
Wzbogacenie atmosfery pomieszczeń w jod.
Szczególnie wskazane jest stosowanie Mgiełki
- choroby oraz profilaktyka schorzeń dróg oddechowych
- przewlekłe nieżyty nosa, gardła, tchawicy, oskrzeli i płuc
- stany przed i po zabiegach operacyjnych w obrębie dróg oddechowych
- rozedma, pylica płuc i astma oskrzelowa
- nawilżenie i oczyszczenie pomieszczeń z pyłków alergenów
- ujemne jonizowanie powietrza
- ułatwienie i podniesienie komfortu oddychania

W podbramkowo chorobowych sytuacjach zalecane są Inhalacje
Inhalację przeprowadzamy w urządzeniach do tego przeznaczonych tzn inhalatorach i nebulizatorach, lub wdychając opary zagotowanej Mgiełki solankowej. Ich zadaniem jest właściwe nawilżenie dróg oddechowych, oraz zlikwidowanie tam zakażenia bakteryjnego, wirusowego i grzybiczego. Dodatkowo inhalacje prowadzą do rozrzedzenia śluzu i rozszerzenia zwężonych dróg oddechowych.

W warunkach domowych do zabiegu stosujemy najczęściej roztwory fizjologiczne o stężeniu ok. 1%. Otrzymamy go rozcieńczając Mgiełkę Solankową z wodą w proporcji 1 do 2.

Najsilniej działa Mgiełka Solankowa stosowana bez rozcieńczania.

Mgiełkę
Mgiełka

Przeczytaj dokładnie opis i bądź Zdrowy.

DMSO

Drewniana Magiczna Siła Ozdrawiania
Drzewa dają nam tlen, w upały dają nam cień, a podczas deszczu służą jako schronienie. Nie będzie tu bajki o Pinokio. ani o snycerzach, czy stolarzach.
To może o piratach chociaż?

Jestem Piratem. Łupić, grabić, kraść, plądrować
Pirat z drewnianą nogą i opaską na oku to postać legendarna. Karnawał coraz bliżej. Można się przebierać, ale jak radośnie bawić się, tańczyć, podskakiwać, kiedy łamie Cię w kościach i masz "pirackie" drewniane nogi.

Jeszcze masz trochę czasu
Ruszaj z ratunkową misją.
Bądź piratem Zdrowia! Udaj się w podróż po zdrowie, wypłyń na szerokie wody dobrego samopoczucia. Jak? Odpowiedź prosta. Korzystaj z darów natury i tego co Wyspa Skarbów naukowych dała.

Drewniana magia i jej uboczny efekt
DMSO to jest pochodzącym z drewna produktem ubocznym przy produkcji papieru.

Dimetylosulfotlenek, DMSO (z ang. dimethyl sulfoxide), (CH3)2SO – organiczny związek chemiczny z grupy sulfotlenków. Używany jest jako odczynnik analityczny i chemiczny oraz rozpuszczalnik, między innymi w spektroskopii i chromatografii. Ma ponadto zastosowanie jako lek, ze względu na właściwości przeciwzapalne i wiele, wiele, wiele innych. DMSO jest przeciwutleniaczem, poprzez tlen jest przekształcany w organizmie w MSM. O MSM napiszę wkrótce.

DMSO ma gęstość 1,1 g/cm³ - troszkę cięższy od wody.
Natomiast Temperatura Topnienia to 18,3–18,5 °C. i tu możesz się zdziwić, szczególnie w czasie chłodów. Zamówiłeś płyn, a otrzymałeś w pojemniku jeden kawałek bezbarwnego lodu. Nie panikuj. Nie reklamuj.
Wstaw w ciepłe miejsce, a po kilku godzinach "rozmarznie".


Nie dziw się również w czasie mieszania DMSO z wodą, aloesem itp.
Nie poparzysz się, ale mieszanka rozgrzewa się bardzo.
To normalne i nie zmienia właściwości preparatu.


Teraz już możesz ruszać w rejs na wyspę Zdrowie
Bolą cię stawy, masz spuchnięte nogi, czy doznałeś urazu?
Ja bez przerwy się gdzieś obijam i uderzam, no po prostu ciamajda. Ratunkiem dla mnie jest właśnie DMSO. Żeby nie mieć nieestetycznych siniaków, a przede wszystkim guzów i nie czuć bólu. Przyrządzam miksturę 2 łyżki DMSO i 2 łyżki wody.
Smaruje i co?
Jest ulga, kilkakrotna aplikacja w ciągu dnia i siniaków nie ma, ból się zmniejsza.

Tym, którzy chcieliby pozbyć się blizn, czy skutków poparzeń (ja regularnie) również można polecić DMSO najlepiej rozcieńczony aloesem, pół na pół.
Uwaga:
skóra może lekko szczypać, swędzieć, ale to mija - Blizny również.

Drewniana Magiczna Siła Ozdrawiania
DMSO
DMSO



Święta nie święta,
a hemoroidy dopadają wszystkich.

Hemorend

Starych, młodych i dzieci.
Oficjalne leczenie to walka ze skutkami.
Wypróbuj Hemorend!

Składnki Hemorendu likwidują hemoroidy aktywizując jednocześnie śledzionę, której osłabiona praca często jest główną przyczyną wystąpienia hemoroidów.

Hemorend to zdrowy trend.
Hemorend
Hemorend


Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.


Pozdrawiam serdecznie

Karolina Kamińska

Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
[[unsubscribe]]