Tego nie powie Ci lekarz.
Biuletyn nr 262
Zdrowie dla wszystkich. Niech nikt nie odejdzie skrzywdzony.
Witam Cię serdecznie!
To już dwieście sześćdziesiąty drugi numer biuletynu, którego
głównym tematem jest jak najszerzej pojęta Naturalna Medycyna.
Lato, więc tym bardziej Dziękuję Ci, że po pracy i uroczych
spacerach
znalazłeś czas na czytanie mojego Biuletynu.
Proszę!
Czytaj do końca :)
Przy okazji zapraszam!
Przeczytaj najnowszą bajkę na mojej stronie
❤ Mądra królewna Jakintsu
Karolina Kamińska
Kulturowa siła koloru
Pewnego dnia miliony brunetek zapragną być blondynkami...
Słowa te niczym proroctwo wypowiedział w 1929 r. twórca nowoczesnej farby,
założyciel
marki L’oreal. Nazwa firmy pochodzi od wówczas modnej fryzury.
Hmm... dzisiaj możemy określić to jako kaprys, chęć zmiany wizerunku, czy brak
akceptacji
naturalnego koloru włosów.
Starożytne mikstury
Już starożytne Egipcjanki zmieniały kolor włosów ok. 3400 r. p.n.e. używały
do farbowania
włosów henny, czyli czerwono-pomarańczowego barwnika z liści lawsonii bezbronnej,
który
stosuje się w farbach naturalnych do dnia dzisiejszego.
Rzymianki do maskowania
pierwszej
siwizny wykorzystywały między innymi mikstury z krwi oślej lub cielęcej
(za szczególnie cenną
uchodziła pochodząca od czarnej krowy) gotowanej w oliwie, albo wyciągi z dżdżownic
i
pijawek.
Moczyły też ołowiane grzebienie w kwaśnym winie, którym płukały włosy.
Do
barwienia włosów wykorzystywały również arszenik.
Marzące o blond włosach Greczynki
i
Rzymianki
używały też pasty z popiołu bukowego wymieszanego z kozim tłuszczem,
wierząc, że wzmacnia ona rozjaśniające działanie promieni słonecznych na włosy.
Jaki
kolor taki status. Czarna bieda
W starożytnym Rzymie ok. 300 lat p.n.e. kolor włosów kobiet wskazywał na ich
status
społeczny. Kobiety zamożne miały kolor włosów rudy, średnio zamożne blond,
a biedne... cóż
miały czarne, bo nie stać ich było na farbowanie.
Również Galowie farbowali włosy na rudo. Uważano, że osoby z rudymi włosami
to osoby o
wysokim statusie społecznym, majętne.
Mężczyźni wolą blondynki?!
Nie wiem skąd, ale to potoczne określenie ma jakieś uzasadnienie.
Mimo, że ludzkość wraz z postępem nie ulega już zabobonom, to kulturowo zostało
nam
przeświadczenie sprzed epok.
Bóg stworzył
rudego by uważać na niego
W średniowieczu osoby o jasnych włosach kojarzono z niewinnością, zaś rude
kojarzono z
szatanem. I choć w kolejnej epoce poglądy się zmieniły to do dnia dzisiejszego
dziewczyna
o blond włosach kojarzy nam się z łagodnością.
W większości bajek księżniczki
są
złotowłose, a w reklamach w szczęśliwej rodzinie występuje blond mama. W filmowych
produkcjach czarne charaktery to w większości osoby o ciemnych włosach.
Również atrakcyjność kobiet często jest postrzegana przez pryzmat koloru włosów.
Jak
to się zaczęło?
Przemysłowy kolorowy zawrót głowy
Rewolucja w farbowaniu włosów
nastąpiła przez odkrycie nadtlenku wodoru w 1818 r.
Natomiast w 1867 r. zaprezentowano w Paryżu rozjaśniacz i określono jako "fontanna
młodości". Kilkanaście lat później wprowadzono barwniki aminowe, które skutecznie
zmieniały kolor ale były bardzo uczulające.
Dzisiaj wiemy, że działające również
rakotwórczo.
W 1905 r. wspomniany już założyciel marki L’oreal młody chemik Eugene Schueller,
otrzymał
propozycję od paryskiego fryzjera, stworzenia bezpiecznej farby. Po dwóch latach
udało mu
się opracować formułę, minimalizującą uczulenie. Po dziś dzień marka L’oreal
należy do
najbardziej popularnych na rynku kosmetycznych, ale niekoniecznie bezpiecznych.
Kolorowa trucizna
Rynek kosmetyczny zalany jest farbami chemicznymi. Ilość związków chemicznych
jest nie
tylko niebezpieczna dla naszych włosów ale również całego ciała, niezależnie
od tego czy to
farba na stałe, zmywalna po 8 myciach, czy 20.
Nałożona farba przedostaje się nie tylko poprzez skórę głowy ale również wdychamy
te
chemikalia. Dołączona odżywka do opakowania - również ze sporą dawką chemii,
ma za
zadanie "odbudować włosy" po farbowaniu. Tylko po co? Przecież na opakowaniu
napisano,
że farba jest bezpieczna?
Kłamstwo goni kłamstwo.
Bardziej sprytne firmy kosmetyczne, na swoich produktach zamieszczają już informacje,
nie
zawierają parabenów... ale dodatek innych substancji rekompensuje ubytek na
liście
chemicznych składników.
Kolorowa pielęgnacja
Nasze włosy również się starzeją zmienia się ich barwa. Na ich kolor ma wpływ
nie tylko stan
organizmu, czy dieta, ale również warunki atmosferyczne.
W wielu krajach jak np. Indiach łączy się barwienie włosów z ich pielęgnacją.
Wszystko to
dzięki ziołom, które w sposób naturalny zmieniają barwę włosa odżywiając je
dodatkowo.
Współczesna nauka poprzez badania odkrywa coraz więcej roślin, które barwią
bezpiecznie
włosy, wpływają korzystnie na ich wzrost, odżywienie. Dzięki odkryciom "rozrasta"
się
również paleta kolorów, więc mamy do wyboru wiele odcieni. Każdy wie, że odpowiednio
dobrany odcień włosów rozpromienia naszą skórę, dodaje nam blasku, odmładza.
Jeśli macie dylemat jaką bezpieczną farbę na bazie ziół wybrać? Podpowiadam.
Ziołowa wyjątkowość
Zioła wchodzące w skład farb Indus Valley uprawiane są w czystym, nieskażonym
środowisku Doliny Indusu - to przewaga nad innymi nie certyfikowanymi farbami
na bazie ziół
i henny, które mogą zawierać metale ciężkie i pestycydy.
Farby posiadają certyfikaty
ekologiczne i organiczne. Zarówno kobiety w ciąży i karmiące mogą je stosować.
Również
osoby o wrażliwej skórze. Kolor zmywa się stopniowo, stąd nie pojawiają się
na naszej
głowie nieestetyczne odrosty.
Ziołowe farby
Indus Valley
Farbowanie to męska sprawa?
Skoro Galowie farbowali włosy,
to dlaczego współcześni mężczyźni nie mogą tego
robić?
Siwe pasma na głowie wg niektórych to oznaka dojrzałości.
Uważa się, że siwe
włosy dodają
atrakcyjności, ale jak kto lubi i woli.
Ważne co komu pasuje, ale jedno jest pewne
siwe włosy
postarzają.
Siwienie w młodym wieku to niepokojący objaw, wynik stresującego
życia,
chorób, genów, czy nieodpowiedniej diety. Więc zamiast tłumaczyć "taki mój
urok" - lepiej
się przebadać.
No i jeszcze jedno, niewielu jest szczęśliwców o srebrzystych kosmykach.
U
wielu
mężczyzn
siwiejące włosy wcale nie są srebrzyste, a ich kolor wcale nie dodaje uroku.
I co z tym zrobić?
Można radykalnie "pomalować" damskimi farbami, a kto nie chce szokować znajomych
i przyjaciół może spokojnie i niezauważalnie dla otoczenia reaktywować swoją
dawną fryzurę. Ba... Możesz równiez powolutku "tuningować" główkę, do czasu
kiedy znajomi nie wykrzykną - O kurde! Aleś ty odmłodniał.
No to do dzieła!
Na rynku niewiele jest bezpiecznych i skutecznych odsiwiaczy. Część działa
agresywnie
dokonując radykalnej zmiany koloru jednocześnie niszcząc włosy.
Mam propozycję - Gradual.
Gradual stopniowo zmienia kolor włosa, więc nie wywołasz szoku.
Włos z czasem wraca do naturalnego koloru "sprzed siwizny".
Trwa to
kilka tygodni. Taka stopniowa koloryzacja wpływa również korzystnie na
strukturę włosów.
Nie działasz agresywnie na włosy, a uzyskujesz zdrowy naturalny efekt.
Komfort i dyskrecja:)
Preparaty Gradual
Rutyna nas dopadła
Dzisiejszy biuletyn będzie rutynowy - Dosłownie! Czy temat zdrowia może
się znudzić? Przecież
dbanie o zdrowie powinno być nawykiem, czymś stałym, niezmiennym.
Nie ulega dyskusji, że
zdrowi powinniśmy być Rutynowo.
Rutyna to schematyczność i nuda. Rutyna oznacza
też skłonność
do działania według utartych wzorów. Rutyna to również związek organiczny.
Druga strona rutyny
Rutyna, rutozyd (łac. rutosidum) – to organiczny związek chemiczny z grupy
glikozydów
flawonoidowych. Naturalny związek pochodzenia roślinnego, pozyskiwany z kwiatów
perełkowca
japońskiego (Styphnolobium japonicum) i z ziela gryki (Fagopyrum esculentum).
Od przyjaźni do odkrycia
Węgierski biochemik Albert Szent-György podczas badań nad cytrusami wyizolował
związek, który
nazwał kwasem heksuronowym, później nazwany witaminą C, ale co to ma wspólnego
z przyjaźnią?
Otóż biochemik ten chciał pomóc choremu przyjacielowi, który cierpiał z powodu
krwawiących dziąseł.
Sprawdził, że czysta witamina C nie wystarcza. Prowadził więc dalsze
badania i odkrył, że pewne związki
wzmacniają naczynia krwionośne i zapobiegają ich nadmiernej przepuszczalności.
Nadał tym
związkom nazwę P.
W szczególności na czele tych związków jest rutyna, która
w wieku XIX została
odkryta w zielu ruty. Stąd pochodzi jej nazwa. Na czym polega jej fenomen?
Groźny niedobór
U osób z niedoborem rutyny pękają naczynia krwionośne. Słabe naczynia krwionośne
to również
przepuszczalna błona śluzowa, która nie spełnia swoich funkcji. Chorobotwórcze
mikroby i toksyny
dostają się do organizmu, czego wynikiem jest niższa odporność.
Niedobór rutyny to również słabe krążenie krwi, nieprawidłowe ciśnienie w gałce
ocznej, skłonność do
powstawania stanów zapalnych w organizmie, zwiększone ryzyko zawałów i udarów.
Niedobór rutyny
wpływa również na szybsze starzenie się organizmu a w szczególności na mniejszą
elastyczność skóry
twarzy.
Rutynowo zdrowe
nogi. Bez witaminy C ani rusz
Lato jest wspaniałą porą roku, ale jak każda pora roku ma niewątpliwie plusy
i minusy. Dla wielu osób
bywa uciążliwe i czasami zagraża życiu. Mowa tutaj o żylakach, które w okresie
letnim są po prostu
utrapieniem. Uogólniając genezę powstawania żylaków, pajączków, pajączków na
skórze twarzy,
skłonności do zasinień to słabe naczynia krwionośne, które są kruche, przepuszczalne.
Szczególnie niebezpieczne dla osób z żylakami są wysokie temperatury i
zaostrzają chorobę czego
wynikiem są bardziej, niż inną porą roku, ociężałe nogi, bóle, obrzęki. W pierwszej
kolejności w czasie upałów
należy zadbać o odpowiednią ilość witaminy C i rutyny. Rutyna wzmocni
naczynia
krwionośne, ułatwi przepływ krwi, zmniejszy obrzęk wywołany zaburzonym krążeniem
w nogach.
W połączeniu z witaminą C, która działa uszczelniająco na naczynia krwionośne,
ułatwi przepływ
krwi i pozwoli Ci łatwiej przejść przez słoneczne, upalne lato.
Rutynę
Francuski paradoks kluczem do zdrowia
Francuzi pomimo zamiłowania do bogatych
posiłków rzadko zapadają na choroby serca i układu
krwionośnego.
W czym tkwi francuski sekret zdrowia?
Obowiazkowo wino do każdego obiadu. Jeżeli na obiad czerwone mięso, to
koniecznie czerwone wytrawne wino. Właśnie czerwone wino zawiera
wysoki odsetek flawonoidów w tym głównie Kwercetyny.
Kwercetyna wykazuje
silne właściwości przeciwzapalne, zapobiega chorobom układu krwionośnego,
obniża stężenie LDL, dzięki temu chroni naczynia krwionośne przed powstawaniem
złogów
miażdżycowych.
Gdy woda kapie
z nosa. Precz z alergią!
Kwercetyna łagodzi katar sienny, katar wywołany czynnikami alergicznymi. Jest
pomocna w
zwalczaniu alergii szczególnie wziewnych, ponieważ ma działanie antyhistaminowe,
(histaminy to
substancje uwalniane po wykryciu przez organizm alergenu), co oznacza, że
kwercetyna może pomóc ustabilizować uwalnianie histaminy z niektórych komórek
układu immunologicznego. Kwercetyna zmniejsza objawy takie jak: kaszel, łzawienie
oczu, wspomniany już
katar, a również pokrzywkę, alergiczne obrzęki w obrębie ust, języka, czy oczu.
W starożytnej kulturze chińskiej wykorzystywano właśnie kwercetynę w leczeniu
alergii.
Kwercetyna również łagodzi skutki wywołane radioterapią i następstwa wystawienia
na
promieniowanie jonizujące.
Kwercetyna się nie lepi
Kwercetyna hamuje zlepianie się płytek krwi i tym samym przeciwdziała zakrzepom.
Przeciwutleniające działanie kwercetyny poprawia zdrowie naczyń krwionośnych,
które przenoszą
tlen i inne składniki odżywcze do mięśni i tkanek.
Kwercetyna powinna znaleźć się również w apteczce osób z zapaleniem stawów,
bo zmniejsza ból, a
przede wszystkim stan zapalny w organizmie, który wywołuje zapalenie stawów.
Zdrowy tercet
Połączenie rutyny, kwercetyny i witaminy C stanowi skuteczną walkę z alergią,
stanami zapalnymi w
organizmie, żylakami, pękającymi naczyniami krwionośnymi. Wszystkie te elementy
wzajemnie się
wspierają, uzupełniają oraz zwiększają działanie.
Chory postęp
Współczesny świat to wielogodzinna siedząca
lub stojąca praca,
godziny spędzone w samochodzie, brak ruchu, nieodpowiednie obuwie, gwałtowne
zmiany pogody i oczywiście pośpieszne fastfoodowe posiłki nie ułatwiają pracy
układu krążenia.
Zachorowanie na żylaki, choroby układu krążenia, czy alergie dotykają coraz
młodszych.
Pamiętaj!
Profilaktyka zawsze jest tańsza i bardziej skuteczna niż leczenie.
Dlatego wspieraj
swój organizm naturalnie i bezpiecznie.
Przyjmowanie łączne kwercetyny, rutyny i witaminy C jest mocnym orężem w walce
z żylakami i słabym
krążeniem.
Kwercetynę
Piękne drzewo
- Brzoza.
Niestety w naszym kraju doczekało się kontrowersyjnych konotacji, ale dla mnie,
bez względu na sytuację społeczno-polityczną, brzoza jest cudownym drzewem.
Najtańsza
terapia
Na sylwoterapię, (z łac. silva - las) bo tak określana jest terapia z udziałem
drzew, stać każdego, każdy z nas może przytulić się do drzewa w lesie, a przyroda
nie wystawi nam rachunku.
Darmowa
jonizacja na plus choć ujemna
We współczesnym świecie większość z nas ma niedobór jonów ujemnych wynikających
z mieszkania w dużych miastach, pracy w zamkniętych pomieszczeniach bez roślin
w otoczeniu komputerów, telewizorów. Brak roślin w otoczeniu wpływa na braki
jonizacji ujemnej w organizmie a to przyczynia się w konsekwencji do zaburzeń
energetycznych w organizmie. Drzewa jonizują ujemnie normując ciśnienie krwi,
przyspieszają metabolizm i wpływają korzystnie na układ nerwowy.
Dla opornych
na wiedzę
Przytulanie do brzozy wpływa na lepsze zapamiętywanie oraz szybsze przyswajanie
wiedzy. Jeżeli nie mamy w swojej okolicy drzewa brzozy to możemy przytulić
się do sosny lub lipy choć mają mniejszą siłę oddziaływania niż drzewo brzozy.
Zdrowe przytulanie
Zawarte substancje w liściach i korze drzew mają właściwości bakteriobójcze,
przeciwbólowe i przeciwzapalne. Przytulanie drzew wpływa też korzystnie na
samopoczucie, poprawia nastrój dodaje nam energii. Pomoże nam na smutki i skołatane
nerwy. Powszechnie terapię z udziałem drzew wykorzystuje się w rewalidacji
dzieci upośledzonych umysłowo.
Wędrując przez las z wiaderkiem w poszukiwaniu borówki czarnej, bo taka jest
właściwa nazwa określanych przez nas owoców rosnących w lesie czyli jagód przytulmy
się do drzewa i oddychajmy głęboko. Może nie zagwarantuje nam to wielkich zbiorów,
ale wpłynie korzystnie na nasze ciało i umysł.
O jagódkach
słów kilka
Jagoda to określenie owocu, który wyróżnia się mięsistą i niepękającą owocnią
o charakterystycznej budowie. Przykładem roślin wykształcających jagody to
m. in. awokado, pomidor, borówka, winogrono czy arbuz. Ale jak nie nazwiemy
tych wspaniałych zdrowych owoców możemy w lesie podśpiewywać:
Pójdziem na jagódki, wysmarujem bródki
do kosza połowę a resztę na głowę
trochę sobie zjemy, się wysmarujemy
zatańczymy, nowy taniec jagodowy...
najlepiej wokół
brzozy :-)
A gdyby brzozę
zamknąć w butelce?
Oczywiście musiałaby być to specjalna, magiczna butelka. Bo jak wepchnąć do
butelki drzewo. Mówiąc poważnie samo drzewo i produkty z brzozy wykorzystywane
są zarówno w celach spożywczych i terapeutycznych.
Najbardziej rozpowszechniony jest sok z brzozy, lub jeżeli wolisz Oskoła to
staropolska nazwa soku brzozowego (Succus Betulae) o słodkawym smaku. Jest
to napój chłodzący i leczniczy stosowany na całej Słowiańszczyźnie. Otrzymuje
się go przez głębokie, ale nie głębsze niż 4 cm, nawiercenie pnia lub gałęzi
brzozy wczesną wiosną. Z małego drzewa o średnicy pnia ok. 15 cm można pozyskać
do 5 litrów soku dziennie, z większych o średnicy ok. 30 cm, nawet do 15 litrów.
Kiedy na drzewie pojawią się pierwsze liście, sok przestanie płynąć.
Uzdrawiające właściwości pozyskiwanego z brzozy napoju były znane już pradawnym
zielarzom. Obecnie fitoterapeuci zalecają stosować go zarówno zewnętrznie –
na skórę, jak i wewnętrznie – w celu uzupełnienia kuracji oczyszczającej i
zalecany jest od wieków na:
przewlekłe choroby dróg moczowych,
obrzęki sercowo-naczyniowe,
kamicę nerkową,
zapalenie nerek,
dnę moczanową.
Sok z brzozy jest również nieocenionym środkiem na przykre konsekwencje po
spożyciu alkoholu w nadmiarze czyli najlepszy środek na "kaca".
W celach leczniczych i profilaktycznych wykorzystuje się zarówno korę brzozy
jak również liście. Z liści brzozy sporządzane są między innymi wyciągi alkoholowe
o działaniu leczniczym.
Kamienie
i drzewa nie lubią się
Liście brzozy zawierają flawonoidy, saponiny, kwasy organiczne, żywice, garbniki
katechinowe, sole mineralne, olejek eteryczny i związki trójterpenowe. Właśnie
dzięki tym właściwościom wykazują działanie moczopędne i odtruwające oraz wzmacniające.
Szczególnie osoby z kamicą nerkową powinny korzystać ze zdrowotnych właściwości
brzozy jak również osoby zmagające się przewlekłymi chorobami dróg moczowych,
które mają obrzęki na tle krążeniowym, cierpią na gościec, czy łuszczycę.
Połączenie właściwości liści brzozy oraz innych ziół takich jak hortensja krzewiasta,
nawłoć pospolita oraz roślina z gatunku pokrzywowatych parietaria diffuse jest
skuteczną terapią w kamicy nerkowej i zakażeniach układu moczowego, infekcjach
cewki moczowej i pęcherza moczowego, w chorobach nerek jak również w chorobach
reumatycznych.
Holistic
ÖrtoRen
Wyciąg z brzozy, hortensji, nawłoci
Na koniec bez "słodzenia"
dziękuję wszystkim za czas poświęcony na czytanie biuletynu.
Wszystkim życzę udanych, zdrowych, słodkich przetworów i radości z ich spożywania
w gronie dobrych, kochających i życzliwych nam osób.
Dwumiesięcznik "Żyj
naturalnie"
zaprasza na swoją stronę
www.zyj-naturalnie.pl
"Żyj
naturalnie" nr 7
możesz kupić w naszych sklepach.
Kliknij
Zobacz okładkę
Zamów pojedyńcze egzemplarze,
lub prenumeratę na nowej stronie
www.zyj-naturalnie.pl
Na której znajdziesz również
wiele ciekawych artykułów
aktualności i ciekawostek.
Nawet nie myśl
o Zdrowiu
zanim nie przeczytasz
nowego dwumiesięcznika "Żyj naturalnie"!
Zanim kupisz nowy egzemplarz
zabacz co redakcja dla Ciebie przygotowała.
Mały bezpłatny pdf
w prezencie
Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj
naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które
możesz sobie zadać.
Gdzie
tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?
Odpowiadam:
W naszym sklepie internetowym Sklep
Naturalna Medycyna
We wszystkich naszych Sklepach
Franczyzowych.
W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl
"Żyj
naturalnie" Nr 7
kupisz od 1 lipca w Twoim Urzędzie Pocztowym.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz
w Salonach EMPiK.
Pytaj o dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" w
Salonach Prasowych Ruch.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz
w w sieci Kolporter.
"Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe,
która to firma zapewnia Dostawę Prasy do
Restauracji, Kawiarni, Hotelu, Bistro, Salonu Motoryzacyjnego, Kliniki.
Prenumerata:
Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów
prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 59 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 32 PLN. z wysyłką.
Telefon: +48 603 137 893
Telefon: +48 68 453 48 88
E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl
www.zyj-naturalnie.pl
UWAGA!
Osoby zainteresowane preparatami dr Podbielskiego
TP-1 i TP-2
prosimy o kontakt telefoniczny
Telefon: +48 68 453 48 88
Komórka: +48 603 137 893
Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl
Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
[[unsubscribe]]
|