Twój ulubiony Biuletyn

Tego nie powie Ci lekarz.
Biuletyn nr 270

Zdrowie dla wszystkich.
Niech nikt nie odejdzie skrzywdzony.

Witam Cię serdecznie!
To już dwieście siedemdziesiąty dziewiąty numer biuletynu, którego głównym tematem jest jak najszerzej pojęta Naturalna Medycyna.

Lato, więc tym bardziej Dziękuję Ci, że po pracy i uroczych spacerach znalazłeś czas na czytanie mojego Biuletynu.
Proszę! Czytaj do końca :)

Przy okazji zapraszam!
Przeczytaj najnowszy artykuł na mojej stronie
☀️Boisz się Raka? Rak boi się ESSIACA

Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl

Miód pomaga

Nie daj sobie obciąć!
Pszczółki Ci pomogą
uniknąć amputacji i pooperacyjnego paprania.

Wszyscy chorujemy i chorować będziemy, mniej lub bardziej. Wszyscy jesteśmy narażeni na wypadki i im ulegamy. Rany, czy inne uszkodzenia ciała to ból, cierpienie i często powikłania. Wielu lekarzy rozkłada ręce jak coś zaczyna się "paprać", a zazwyczaj jedyny uczony sposób to antybiotyki, które rzadko działają, ale zawsze osłabiają nasz organizm, któremu trudniej walczyć z infekcją.

Paskudne konsekwencje leżenia
Wiele chorób wymaga długotrwałej hospitalizacji, wielu pacjentów przebywa w pozycji leżącej, bez możliwości ruchu.
Odleżyny to potwór
który często atakuje leżącego pacjenta. Oczywiście procent pacjentów, mających odleżyny zmniejszył się ze względu na lepszą opiekę medyczną, czy zastosowanie materacy przeciwodleżynowych. Jednak w dalszym ciągu chorzy, którzy są unieruchomieni dłuższy czas, pomimo właściwej pielęgnacji mają odleżyny.

Czasem wystarczy zrolowana pidżama przez klika godzin i już powstaje odleżyna. Ta bardzo bolesna konsekwencja leżenia, którą bardzo trudno wyleczyć, powoduje potworny ból, a proces jej leczenia jest długotrwały, często nieefektywny i powoduje bliznowacenie skóry.

Gdy nas dopadnie ostrze skalpela
Wiele osób z różnych powodów ma przeprowadzoną operację, zabiegi chirurgiczne. U niektórych osób rany pooperacyjne goją się szybko, ale wiele osób niestety z bólem i raną zmaga się długo. Często również dochodzi do zakażeń i powikłań pooperacyjnych. Osłabiony organizm taką operacją trudniej radzi sobie z patogenami, a to ma wpływ na proces gojenia się ran.

Wypadki i inne traumy skóry
Każdy chyba z nas w swoim życiu miał co najmniej raz taką ranę, że ból i jej gojenie trwały tygodniami. Ilu z nas wymagało zszycia takich ran? Zdarte kolana, przecięte podczas krojenia palce, przypalone ręce od żelazka czy piekarnika to codzienność. A u pracujących na roli, czy stolarzy... kontakt z piłą i poucinane palce.

Niestety bywa gorzej
Poparzenia od pożaru, które trudno porównać z innym bólem, to straszne cierpienie i bardzo, bardzo długie leczenie.

Choć współcześnie rzadziej zdarza nam się marznąć bo mamy coraz lepsze obuwie czy rękawice, to jednak wielu osobom odmrożenia się zdarzają. Szczególnie szybko dochodzi do odmrożeń u osób z zespołem Raynauda, twardziny układowej, tocznia, miażdżycy kończyn, czy chorych na cukrzycę. W tych przypadkach odmrożenia są często przyczyną trudno gojących się ran

Słodkie stopy cierpienia
Cukrzyca jest chorobą, która zbiera żniwa w całym organizmie a jej posiadanie to nie słodycz, lecz gorycz w życiu. Jej konsekwencje są różne, ale u wielu osób występuje powikłanie zwane zespołem stopy cukrzycowej.

Walka ze stopą cukrzycową jest bardzo ciężka i często niestety kończy się amputacją i niepełnosprawnością. Stopa cukrzycowa jako powikłanie cukrzycy unieruchamia wielu chorych co w konsekwencji prowadzi do pogorszenia samopoczucia i zaostrzenia choroby. I koło się zamyka.

Na plusie z miodem
Pszczela praca w służbie ludzkości

Miód, propolis i pierzga to lecznicze pyszności, które pomagają nam na różne dolegliwości, ale moc tkwiąca w tych "zdrowościach" wymagających ciężkiej pracy ukochanych pszczółek jest jeszcze większa niż wiedza powszechna głosi, bo leczą paskudne i wrzodziejące rany. Ale sam miodek w leczeniu to za MAŁO, do tego potrzebne są odpowiednie składniki odżywcze - to chyba nic nowego, jednak połączenie ich z miodem, lanoliną, czy aloesem w odpowiednich proporcjach i odpowiedniej jakości daje niewiarygodne rezultaty. Ale wiara to za mało. Potrzebne są badania, twarde dowody a przede wszystkim rezultaty osób je stosujących.

Czasem mniej znaczy lepiej
Skoro już wiemy, że miód jest pomocny na rany i uszkodzenia to warto wiedzieć, że zbyt mocne stężenia nie zawsze dobrze działają. Przykładem jest miód manuka znany ze swych wspaniałych właściwości dla zdrowia jednak przyłożony bezpośrednio na rany może wywołać ból. Dlatego, że jest on mocno skoncentrowany podobnie jest z innymi miodami pszczelimi.

Dlatego producenci holenderscy opracowali specyfik L-Mesitran, który zawiera od 20 - 48 % miodu klasy medycznej w zależności od produktu. L-Mesitran w ltórym jest m.in. hipoalergiczna lanolina, witaminy C i E, aloes, kalendula i tlenek cynku.

Produkty L-Mesitran składają się ze starannie opracowanej formuły, której składniki zostały wybrane na podstawie udowodnionego bezpieczeństwa i skuteczności. Należą do nich lanolina hypoalergiczna (Medilan©) o medycznej jakości, która przyczynia się do jednolitej konsystencji, łatwości dostarczania, istotnych składników, właściwości zmiękczających, a tym samym optymalnej skuteczności produktu końcowego.

Miodek i witaminki
dla każdego rannego chłopczyka i dziewczynki


Miód klasy medycznej
co to oznacza?

Współcześnie wielu osobom coś medycznego źle się kojarzy.
Ale w tym wypadku klasa medyczna oznacza jakość i bezpieczeństwo produktu.
Zastosowany miód wolny jest od szkodliwych czynników, takich jak patogeny, pestycydy, antybiotyki, metale ciężkie.
Działanie antybakteryjne produktu opiera się na dużej osmolalności, niskim pH i zdolności do wytwarzania nadtlenku wodoru.

Miła lanolina nie każda jest nam miła
Dzięki reklamom lanolina kojarzy się nam z miękkością i delikatnością. Wykorzystywana jesty jako środek zmiękczający w środkach piorących do płukania tkanin, ale wykorzystuje się ją do celów kosmetycznych i leczniczych jako dodatek do maści i kremów zarówno dla niemowląt, dzieci i dorosłych.

Jednak nie każda lanolina jest odpowiednia dla naszej skóry. Sposób jej wytwarzania ma istotne znaczenie.

Jak działa lanolina?
Lanolina zatrzymuje wilgoć na powierzchni rany, zapewniając w ten sposób wilgotne środowisko sprzyjające gojeniu; estry cholesterolu w lanolinie mają bezpośredni wpływ na mitozę komórkową, a lanolina pośrednio stymuluje reakcję zapalną.

Opracowanie ultraczystej, hipoalergicznej lanoliny klasy medycznej (Medilan ©) rozwiązało poprzednie problemy dotyczące wrażliwości poprzez redukcję alkoholi lanolinowych, co skutecznie przełożyło się na zmniejszenie reakcji alergicznych niemal do zera, nawet wśród pacjentów z wcześniejszym leczeniem.

Ugaś miodem stan zapalny
Przedłużający się stan zapalny wiąże się z opóźnieniem procesu gojenia się ran. Miód zawarty w L-Mesitran korzystnie zmienia środowisko rany i tłumi bakterie oraz inne cząstki obecne w ranie, które wywołują stan zapalny. Miód "usuwa" wolne rodniki tlenowe, działając jako antyutleniacz.

L-Mesitran również dostarcza do rany składniki odżywcze, przyspieszając proces gojenia. Wytworzone wilgotne środowisko sprzyja gojeniu, a blizny są znacznie mniejsze.

Koniec upokorzenia
Wielu chorych z powodu swoich ran izoluje się od społeczeństwa i od normalnego życia nie tylko dlatego, że rany są nieestetyczne, wszak wiele ran jest pod opatrunkiem więc są niewidoczne, ale dlatego że wiele ran po prostu cuchnie.

L-Mesitran zamiast metabolizowania aminokwasów z rany, które przez bakterie zostałyby przekształcone w substancje o nieprzyjemnym zapachu (siarka/amoniak), w pierwszej kolejności przetwarzają glukozę z miodu do (bezwonnego) kwasu mlekowego. Zachodzi tutaj zjawisko osmozy, która zwiększa przepływ płynów chłonnych, dewitalizując tkankę w obrębie rany i usuwając pozostałości komórkowe. Nieprzyjemny zapach bardzo szybko znika, co natychmiast poprawia jakość życia pacjentów.

Odporne też złamiemy
Wiele ran, jak już wspomniałam, odpornych jest na leczenie antybiotykami. Do tej grupy należy popularny gronkowiec złocisty MRSA częsty po szpitalny pasażer na gapę. Mamy do czynienia z MRSA (meticillin resistant Staphylococcus aureus - gronkowiec złocisty odporny na metycylinę), gdy bakteria S. aureus uodparnia się na metycylinę.

Bakteria MRSA może być szkodliwa, gdy napotka okazję wniknięcia do wnętrza ciała, na przykład poprzez skaleczenie czy ranę. Może wywołać pryszcze i czyraki, albo poważniejsze problemy, takie jak zakażenie rany czy infekcje klatki piersiowej. W ciężkich przypadkach może spowodować zakażenie krwi i wtedy już pozamiatane.

jak wykazują badania po zastosowaniu L-Mesitran w ciągu 24-48 godzin giną bakterie MRSA i ESBL. Działanie antybakteryjne produktu opiera się na dużej osmolalności, niskim pH i zdolności do wytwarzania nadtlenku wodoru.

Wybór zależy od potrzeb
W zależności od rodzaju rany wybieramy żel bądź opatrunek.
Dostępną linię produktów znajdziesz TUTAJ >>>

Zakażenia i inne paskudztwa
Tydzień bez jakiejś rany, lub skaleczenia, czy oparzenia to dla mnie tydzień stracony. Nie jest to przerysowanie z mojej strony. Taka moja nieporadność. Moja apteczka domowa zawsze ma nanosrebro do odkażania, które szczególnie wykorzystuje mój synek, bo odkaża ranę i nie szczypie, a jak coś przydarzy się jego kolegom to też są psikani. Nano złoto do przyspieszenia gojenia, czy dmso i aloes na wysiękowe stany zapalne. Teraz na stałe do apteczki domowej dodałam preparaty z linii Pszczółki Mi pomogą. Pomagają :)

Teraz czas zapraw i robienia soków, więc oczywiście poparzyłam się o sokownik. Od razu z pomocą nano złoto, żel aloesowy z dmso na oparzenie. Bolało, bolało strasznie. Rano trochę lepiej, ale przyłożyłam żel L-Mesitran - co za ulga. Zaczerwienie się zmniejszyło a przede wszystkim ból ustąpił i teraz już się ładnie goi.

Kilka miesięcy temu podczas wizyty u fryzjera pani niechcąco skaleczyła mi ucho. Nic się nie goiło. Cała apteczka wykorzystana. Pomyśłałam skoro pacjenci z ciężkimi ranami, wrzodziejącymi, sączącymi się, w stanie kwalifikującym się do amputacji odczuwają poprawę, to może i mnie to pomoże?

Spróbowałam żelu w formie saszetek L-Mesitran. Nakładam żel bezpośrednio na uszkodzenie. Dzisiaj mija piąty dzień i stan zapalny się zmniejszył, obrzęk jest zdecydowanie mniejszy i wysięk również, prawie ustąpił ból. Jest OK!

Wrzody precz ode mnie
Żylaki to kolejny problem, te zewnętrzne często ulegają owrzodzeniom.

Bez zbędnych ceregieli
Użycie L-Mesitran nie jest kłopotliwe, nie wymaga również szczególnych umiejętności. W zależności od rany możemy z takim opatrunkiem prowadzić "normalne życie".

L-Mesitran to maści, żele, które stosujemy jako opatrunki zmieniane co 1-3 dni.
L-Mesitran to również gotowe opatrunki.

W skrócie: na co to?
Przewlekłe rany Odleżyny (I - IV), Wrzody zwłóknienia żylnego.
Rany powierzchowne, ostre rany, takie jak cięcia, otarcia. Nagłe lub laserowe rany powierzchowne i częściowe oparzenia grubości (1 i 2 stopień). Rany przewlekłe, takie jak wrzody podtrzymujące, żylne, tętnicze i cukrzycowe. Grzybicze rany (wspomaga dezodorowanie). Kolonizowane ostre rany i pooperacyjne rany chirurgiczne.

Rany oparzenia głębokie; żylne, tętnicze i głębokie; żylne, tętnicze i cukrzycowe.

Uwaga.
Dobieraj produkty L-Mesitran w zależności od rodzaju uszkodzenia. W opisie produktów znajdziecie szczegółowe informacje. Wskazania do stosowania, przeznaczenie, instrukcję użycia, przeciwskazania.

Preparaty
Pszczółki Ci pomogą

 

Dekret na dziś - Zdrowie
Królowa Astaksantyna

Rządy zdrowia niech panują miłościwie
Gdyby to było tak, że zdrowiem można zarządzić? Że jakiś król i królowa wydają dekret, że wszyscy mają być zdrowi, a poddani go z zapałem wykonują.
Ale tak nie jest. Nikt takiego dekretu nie wyda, więc rozkaz zdrowia musimy wydać sobie sami i go posłusznie wypełnić .

Wszyscy jesteśmy poddanymi
Każdy z nas jest czemuś lub komuś podległym, wszyscy musimy wypełniać jakieś rozkazy w szczególności rozkazy, które wysyla nam nasze ciało. Ci z nas którzy usilnie uprawiają anarchię w tym względzie - niestety odchorowują. Oczywiście czasami chorujemy bo nie rozumiemy. lub nie słyszymy rozkazów z naszego ciała. Po co "władczy wstęp" już wyjaśniam.

By płynąć pod prąd
Łososie, kraby , homary i krewetki są różowe ze względu na astaksantynę. Ten silny karotenoid jest odpowiedzialny za ich zabarwienie. Najbardziej skoncentrowana astaksantyna jest w mięśniach łososia, które mądrze zostały wyposażone przez naturę, by mieć siłę kiedy płyną pod prąd. Ale w świecie ludzkim nasza codzienność to też płynięcie pod prąd i walka z przeciwnościami. Dlatego astaksantyna jest dla nas ludzi jednym z ważniejszym elementem utrzymania zdrowia.

Bez dobrego władcy państwo w rozsypce
Tak urządzony jest ten świat. Sami tego w końcu chcieliśmy. Nasze ciało to takie mikro państwo, któremu również potrzebny jest mądry władca czasami surowy czasami miłościwy.

Antyoksydant bez wątpienia do takich władców należy, bez którego organizm nie jest w stanie walczyć z wolnymi rodnikami, stresem oksydacyjnym.

Z damą kier
nie przegrasz!

Królowa zasiadła na tronie
Astaksantyna zwana jest królową antyoksydantów, jest jednym z najsilniejszych
antyutleniaczy. Pochodzi z alg HAEMATOCOCCUS PLUVIALIS, według naukowców jest 54 razy silniejsza niż betakaroten, 65 razy silniejsza niż witamina C i 500 razy bardziej aktywna niż witamina E i koenzym Q 10. Alga ta stanowi pożywienie wspomnianych już łososi, krabów i innych stworzeń morskich.

Ciekawostka.
Jeżeli alga Haematococcus Pluvialis ma dobre warunki, dużo pożywienia w wodzie jest zielona, rośnie i rozmnaża się - jak na porzadną algę przystało. Na foce - lewy basen.


Jak ma za dużo słońca, lub zje wszystko co nadaje się do zjedzenia, zaczyna na gwałt produkować Astaksantynę by wzmocnić swoją odporność (prawy basen) i nawet bez wody dotrwać do lepszych czasów.

Nie dotrwa.
Wysuszone algi służą do otrzymywania czystej Astaksanyny którą nasz producent pakuje w kapsułki, które właśnie dzisiaj, wszak wkrótce chorobotwórcza jesień, chcę zaproponować, by ta niesamowita alga mogła Ci przekazać swoją ogromną odporność.

Mieć w głowie bijącą algę
O ile chorobami serca przejmujemy się prawie wszyscy to kondycją mózgu już nieco mniej, a nasze centrum dowodzenia jest najważniejsze, jakakolwiek usterka czy zużycie jest dla nas bardzo niebezpieczne. Mózg jak wszystko inne się starzeje. Wiele chorób i zaburzeń wynikających ze starzejącego się mózgu dezorganizuje życie nam i chorym. Chorujący ze starości mózg odbiera radość życia, pamięć umiejętności nawet w zakresie potrzeb fizjologicznych. Astaksantyna ma wiele korzystnych właściwości dla mózgu. W przeciwieństwie do wielu innych cząsteczek antyoksydacyjnych, astaksantyna przekracza barierę krew-mózg, co pozwala chronić tkanki mózgowe przed stresem oksydacyjnym. Ale to nie wszystko .

Kilka realacji badawczych
Podczas badań wykazano że astaksantyna zmniejszenia ryzyko wystąpienia udaru, zmniejsza wielkość uszkodzonego obszaru i poprawia aktywności ruchową po udarze mózgu.

Astaksantyna również bezpośrednio zwalcza wpływ oksydacyjny nieprawidłowych białek wytwarzanych w chorobach Alzheimera. Badania kliniczne na ludziach udowodniło że dawki 20 mg na dobę stosowane przez 4 tygodnie nie powodują żadnych niepożądanych skutków i są skuteczne w zmniejszaniu związanych z wiekiem, spadków funkcji poznawczych i psychomotorycznych. Dawka 12 mg na dobę poprawiła wyniki zdrowotne i wyniki uczenia pamięciowego zdrowych ludzi w średnim i podeszłym wieku.

Skoro wspomniałam o sercu, to to astaksantyna również w nim bić powinna. Może zamiast mówić, że zdrowe serce bije jak dzwon, powinno się używać serce niczym morski glon.

By patrzeć na świat oczami zdrowia
Nasz wzrok nieustannie potrzebuje składników odżywczych. Niestety wiele chorób niszy wzrok ale wiek też łaskawie się z nim nie obchodzi.
Naukowcy nieustannie podejmują badania z których jednoznacznie wynika, że astaksantyna zapobiega lub spowalnia trzy z najczęściej występujących chorób oczu związanych z wiekiem - zwyrodnienia plamki żółtej, zaćmy i jaskry.

Ale astaksantyna to nie tylko zapobieganie, w przypadku zachorowań i toczących się zmian wzroku. Po suplementacji astaksantyną odnotowano znaczną poprawę w zakresie zmniejszenia zniszczeń wywołanych wspomnianymi chorobami oczu.

Astaksantyna działa na wiele różnych schorzeń nie wywołując przy tym negatywnych efektów ubocznych. Przedłuża młodość skóry i sprawia, że organizm dłużej utrzymuje życiową witalność.

Panie na 100% zainteresują kosmetyczne wyniki stosowania astaksantyny.

Przeprowadzone eksperymenty wskazują na działanie Astaksantyny na ludzki wygląd, gdy jest ona zażywana wewnętrznie.

W jednym z nich, za każdym razem podawano inny preparat, np. kwasy tłuszczowe omega 3, pochodne witaminy E, znane jako tokotrienol, ale wspornym mianownikiem łączącym te badania była obecność Astaksantyny jako składnika podawanych substancji.

Uczestniczyły w nich kobiety, których średnia wieku wynosiła 40 lat.

Żadna z nich nie wiedziała, czy zażywa Astaksantynę, czy placebo.

Po dwóch tygodniach odnotowano poprawę w siedmiu różnych obszarach: drobne zmarszczki, poziom nawodnienia, odcień skóry, elastyczność, gładkość, obrzmienia, plamy i piegi.

Po upływie czterech tygodni, badane, których cera była określana jako sucha przed rozpoczęciem eksperymentu, obecnie doświadczyły wzrostu nawilżenia skory, redukcji drobnych zmarszczek i wyprysków skórnych, zmniejszenia opuchlizny wokół oczu, poprawy elastyczności skóry i ogólnej poprawy cery.

Astaksntynę

Astaksantyna, w przeciwieństwie do wielu innych karotenoidów, nie ulega w organizmie człowieka przekształceniu do witaminy A. Podobnie jak inne karotenoidy jest w ograniczonym stopniu przyswajana drogą pokarmową i dlatego producent w kapsułce zawarł 4 miligramy asraksantyny, czyli potężny kawał łososia. W badaniach klinicznych nie stwierdzono szkodliwych efektów spożywania astaksantyny. Z damą kier nie przegrasz!

Kapsalen

Kilka lat temu wielu, wielu internautów na świecie przeczytało w internecie historię Abelardo i Conchity - meksykańskiej pary od której zaczął się duży i ciekawy ruch na forach o zdrowiu. Kilka lat w internecie, to teraz wieczność, więc pozwolisz, że Ci przypomnę, czyli opowieść typu
Znacie?
Znamy.
No to posłuchajcie :)

Będzie ostro i czerwono
choć krew się nie poleje, jedynie ucierpi choroba, a tłuszczyk i ból zniknie, ale takiej straty nie żałujemy.

A to było tak
Abelardo chory na rak Meksykanin mieszkający w Anglii, któremu według profesorów od zdrowia zostało tylko kilka miesięcy życia postanowił wrócić do swoich. Pożegnać przyjaciół. Zabawić się i pożyć ile się jeszcze da jak człowiek, a nie jak dożywotni pacjent.

Powiedział caramba, czyli do diabła, z profesorami, pożegnał czule swą przyjaciółkę Conchitę, wskoczył w samolot i wylądował u swoich. I zamiast słuchać światłych lekarskich i dietetycznych rad poszedł z przyjaciółmi na całość. Mięso, tłuszcz, warzywa i piekielnie ostra papryka, która pali jak ogień przy jedzeniu i przy porannej kupie. Jak było z alkoholem opowieść milczy, ale jak jeść meksykańskie jedzenie bez kropelki?

Po trzech miesiącach Conchita nie wytrzymała samotności, pożegnała Anglię i poleciała do ukochanego do Meksyku. Abelardo ucieszył się wielce i doskonale bawili się razem, ale Conchita jak to kobieta postanowiła zadbać o zdrowie ukochanego, przypomniała mu, że jest chory i że pora, jak przykazali angielscy profesorowie, zameldować się w szpitalu. Nie był zachwycony, ale wziął angielskie profesorskie kwity i poszedł.
I tu niespodzianka. Ani choroby, ani raka, ani żadnego umierania.
Zdrowy jak meksykański byk.

I sprawa zakończyła by się na tym, że żyli długo i szczęśliwie, ale Conchita na kilku forach (nie było Fecebooka) pochwalia się jakiego to dzielnego ma chłopa.
I wieść poszła w świat. I wielu chorych na raka zaczęło szukać
Dlaczego wyzdrowiał Abelardo?
Pierwsze to zaczął się bawić na całego, czyli wyrzucił z siebie wszelkie stresy.
A drugie?
Może ostre meksykańskie jedzenie? Paryka? Kapsaicyna?
Choć profesorowie od dawna wiedzielii o wspaniałych właściwościach kapsaicyny zawartej w czerwonej ostrej papryce nie popularyzowali tego, bo po co?

Teraz naukowo
Wspaniała podróż ostro zakończona
Krzysztof Kolumb, więc i Europa poznała paprykę dzięki Indianom zamieszkującym Karaiby. A Aztekowie używali pieprzu cayenne do leczenia bólu zębów i świerzbu. Paprykę używano w leczeniu artretyzmu, odmrożeniach.

Fructus Capsici – owoc papryki ostrej pochodzi z gatunków: pieprzowiec roczny (pieprz hiszpański) Capsicum annuum L. lub papryka owocowa (chili, pieprz kajeński).

Ciekawostka
Cayenne – świeże owoce często sprzedawane są jako po prostu papryczki chilli, suszone jako pieprz cayenne.

Nazwa rośliny wywodzi się ze słowa quiínia, oznaczającego w języku Tupi ostrą paprykę. Pochodzi od niej (a nie odwrotnie) nazwa stolicy Gujany Francuskiej – Kajenny (fr. Cayenne) – nadana przez Europejczyków, którzy błędnie skojarzyli ten region z występowaniem papryki cayenne.

Ostre odkrycie
Kapsaicyna została po raz pierwszy wyodrębniona w czystej formie krystalicznej i opisana już w 1876 roku przez amerykańskiego chemika Johna Clougha Thresha(1850–1932) (źródło wikipedia).

W 1965 roku przeprowadzono badanie, które wykazało, że kapsaicyna blokuje wydzielanie się neuroprzekaźnika nazwanego substancją P (pain – ból) – związku chemicznego uważanego przez naukowców za kluczowy w przekazywaniu impulsów bólowych. Na skróty – sprawia on, że impulsy bólowe nie są rejestrowane przez mózg, czyli ma działenie przeciwbólowe.

Kto mieczem wojuje od miecza ginie
Naukowcy z Nottingham University wykazali, że kapsaicyna może wywołać u komórek nowotworowych (m.in. komórki raka prostaty) proces apoptozy (zaprogramowanej śmierci komórki), atakując ich mitochondria (które odpowiadają za wytwarzanie energii). Także inne spokrewnione z kapsaicyną związki (tzw. waniloidy) zawarte w papryce potrafią specyficznie wiązać się z komórkami nowotworowymi, nie uszkadzając zdrowych. (źródło wikipedia)

Wracając do Abelardo i Conchity
Wieści rozchodzą się szybko, więc wiele osób zaczęło samodzielnie produkować olej lniany z kapsaicyną. Jednym to wychodziło, innym nie bardzo, więc zwrócili się do najlepszej firmy produkującej olej lniany o pomoc.

I tak na życzenie klientów powstał Olej Lniany z Kapsaicyną. Kapsalen.

Ostry. Smaczny. Zdrowy.

Ja łykam co rano.

Kapsalen

Czy domyślasz się kto to się śmieje z opowieści o kapsaicynie?
A czy domyślasz się Czego nie powie Ci lekarz?

Ostrość lubi tłuszcz
Kapsaicyna rozpuszcza się w tłuszczach i alkoholu stąd zazwyczaj występuje z olejami, czy w postaci nalewek alkoholowych.
Opowiada się że osoby wrażliwe na ostry smak powinny kapsaicynę popijać tłustym mlekiem, śmietaną lub jogurtem.

To nie najlepsze rozwiązanie problemu ostrego jak żyletki.
Ja łykam Kapsalen.
Potem łyżeczkę Oleju z Wiesiołka - żeby aktywizować przyswajanie tłuszów.
Łyżeczkę, lub dwie Oleju z Ostropestu by dodać zdrowia wątrobie.


Popijanie wodą ostrych przypraw nie przynosi wcale ulgi!

Z dala od szpitala
Kapsaicyna zwiększa odporność na infekcje układu pokarmowego, pobudza motorykę jelit i żołądka, aktywizuje odnowę tkanki nabłonka przewodu pokarmowego. Kapsaicyna pobudza wydzielanie kwasu solnego i soku trzustkowego. Kapsaicyna przeciwdziała rozwojowi bakterii Helicobacter pylori, głównego winowajcę choroby wrzodowej żołądka.

Kuracja z użyciem kapsaicyny jest wskazana osobom z marznącymi dłońmi, czy stopami, ale to tylko jedna z wielu jej wspaniałych właściwości.

Ostre smarowanie
Oprócz powszechnie stosowanych w kosmetyce ekstraktów z papryki, na stawy, które działają rozgrzewająco i przeciwbólowo kapsaicynę wykorzystuje się również zewnętrznie, jako środek poprawiający krążenie krwi, przyspieszający resorpcję wysięków i zanikanie obrzęku (reumatyzm, artretyzm, urazy, nerwobóle, bóle mięśni).

Spalaj tłuszcz tłuszczem
Odchudzanie to obecnie niesamowity marketing i biznes. Informacji i wsparcia wszędzie pełno, wszyscy za pieniądze rzecz jasna pomagają schudnąć , super diety, miliony porad jedz 4 posiłki inni mówią jedz 5 posiłków inni 3, nie jedz tego a tego dużo. Można oszaleć i oczywiście ten nakręcany społecznie program, wszyscy grubi i wszyscy muszą schudnąć.

Na jednym z postów klubów fitness niedawno przeczytałam, że jak się gubi nadprogramowe kilogramy to nasza wartość samych siebie wzrasta!

To wartość i szczęście człowieka ma zależeć od kilku kilogramów???
To jesteś fajny jak schudniesz, że robisz coś dla siebie, oznacza twoją siłę, wolę walki? A jak nie to jesteś nieudacznik? Hm… codzienność daje nam wyzwania, którym musimy podołać. A nasza wartość jest tym ile możemy przekazać innym, pomagając wspierając, ucząc. I tego się trzymajmy.
A ja ze swojej strony radzę zrobić badania, jeść naturalnie i dodawać przyprawy. Według wielu badań stosowanie do potraw kapsaicyny w ilości jednej łyżeczki ostrej papryki czy oleju z kapsaicyną do każdego posiłku podnosi poziom metabolizmu o 25%. Co to oznacza? Po pierwsze szybciej spalamy tłuszcz, oczyszczamy organizm z toksyn, szybciej i lepiej trawimy.

Kichaj na katar i kaszel
Ostre przyprawy ułatwiają oddychanie, mają działanie upłynniające śluz tym samym ułatwiając jego usunięcie z dróg oddechowych.
Przeprowadzono badania, które wskazują, niski odsetek chorób płucnych wśród regionów, których dieta jest bogata w kapsaicynę. W Meksyku nawet do lodów dodaje się ostre przyprawy. To bardzo sprytne, bo kapsaicyna rozpuszcza się w tłuszczu (jeśli są to lody na bazie mleka lub innego tłuszczu) a po drugie ochładzające działanie, lodów z którymi musi poradzić sobie nasz żołądek zamienia się w ogrzewające.

Kapsaicyna również wpływa na zwiększenie popędu płciowego i pogłębienie odczuwania bodźców seksualnych zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

Najlepszy ostry duet
Połączenie kapsaicyny i oleju lnianego zimno-tłoczonego 10 stopniowego, zapewnia najwyższą jakość charakteryzującą się biologiczną aktywnością kapsaicyny i zawartych w oleju lnianym NNKT - Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych.
Olej lniany z kapsaicyną jest produkowany w unikalnej technologii na zimno, gdzie zaraz po wytłoczeniu spływa do chłodni i naturalnie sedymentuje w szczelnych pojemnikach. Sprzedaż i przechowywanie oleju lnianego z kapsaicyną odbywa się wyłącznie z lodówek – stąd nazwa 10 stopniowy.
Olej z kapsaicyną jest niezastąpiony jako dodatek do surówek, kasz, ziemniaków, twarogu czy do samodzielnego spożycia.

Olej lniany z kapsaicyną

Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie"
zaprasza na swoją stronę

www.zyj-naturalnie.pl
Zyj naturalnie


"Żyj naturalnie" nr 8
możesz kupić w naszych sklepach.

Kliknij
Zobacz okładkę

Zamów pojedyńcze egzemplarze,
lub prenumeratę na nowej stronie

www.zyj-naturalnie.pl
Na której znajdziesz również
wiele ciekawych artykułów
aktualności i ciekawostek.

Nawet nie myśl o Zdrowiu
zanim nie przeczytasz
nowego dwumiesięcznika "Żyj naturalnie"!


Zanim kupisz nowy egzemplarz
zabacz co redakcja dla Ciebie przygotowała.

Mały bezpłatny pdf
w prezencie

Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które możesz sobie zadać.

Gdzie tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?

Odpowiadam:
W naszym sklepie internetowym Sklep Naturalna Medycyna
We wszystkich naszych Sklepach Franczyzowych.
W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl

Żyj naturalnie
"Żyj naturalnie" Nr 8
kupisz od 3 września w Twoim Urzędzie Pocztowym.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz w Salonach EMPiK.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz w w sieci Kolporter.
"Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe,
która to firma zapewnia Dostawę Prasy do
Restauracji, Kawiarni, Hotelu, Bistro, Salonu Motoryzacyjnego, Kliniki.

Prenumerata:
Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów

prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 59 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 32 PLN. z wysyłką.

Telefon: +48 603 137 893
Telefon: +48 68 453 48 88
E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl
www.zyj-naturalnie.pl


Książki i Zdrowie

Nie zawsze w opisach produktów w naszym sklepie możemy dać pełne informacje o produkcie. Takie mamy czasy. Takie regulacje prawne. Na szczęście książki jeszcze nie podlegają cenzurze, więc podpowiadam.

Zdrowia szukaj w książkach.
Książki o Zdrowiu

Zdrowa edukacja.
Jak wykorzystać dla zdrowia ocet jabłkowy, DMSO, sodę czy inne preparaty.

UWAGA!

Osoby zainteresowane preparatami dr Podbielskiego
TP-1 i TP-2
prosimy o kontakt telefoniczny

Telefon: +48 68 453 48 88
Komórka: +48 603 137 893


Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.


Pozdrawiam serdecznie

Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl

Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
[[unsubscribe]]