Twój ulubiony Biuletyn

Tego nie powie Ci lekarz.
Biuletyn nr 271

Zdrowie dla wszystkich.
Niech nikt nie odejdzie skrzywdzony.

Witam Cię serdecznie!
To już dwieście siedemdziesiąty pierwszy numer biuletynu, którego głównym tematem jest jak najszerzej pojęta Naturalna Medycyna.

No i koniec lata.
Myślę, że w długie jesienne wieczory
znajdziesz czas na czytanie mojego Biuletynu.
Proszę! Czytaj do końca :)
Dziękuję.

Przy okazji zapraszam!
Przeczytaj najnowszy artykuł na mojej stronie
☀️Boisz się Raka? Rak boi się ESSIACA

Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl

Słodka prezentacja
Słodycze to temat kontrowersyjny od wielu lat, budzą w nas uczucia negatywne ze względu na szkodliwy cukier i dodatki, a z drugiej strony kojarzą się z przyjemnością, pokusą, nagrodą czy świętowaniem. Słodyczami lubimy się obdarowywać, no bo jak w prezencie się otrzyma to nie tuczy;-). Prezenty przecież krzywdy nie mogą nam zrobić. A wspólne pałaszowanie bombonierki to zupełnie co innego niż samotnie zakupiony baton i zjedzony z wyrzutami sumienia. Taki na pewno nam zaszkodzi.
Czy ktoś słyszał, aby wspólne zajadanie z bombonierki szło w boki :-)
Torcik na urodzinach też nie powiększa objętości oponki:-)
Jak zwykle nasze podejście ma znaczenie. Ale najważniejsze to nie dać się zwariować i żyć dobrze.

Słodka miłość dzieciństwa
Słodycze to nieodłączny element dzieciństwa. Słodyczami nagradzamy dzieci. Urodziny z tortem to podstawa. Niedzielne wyjście na lody, czy wata cukrowa kupiona na jarmarku to symbole dzieciństwa. To, że jest to takie przyjemne i sprawia radość jest takie właśnie, że jest odświętne raz kiedyś.

Codzienne zajadanie takich słodkości nam po prostu zbrzydnie. Niestety takie świętowanie niektórzy powtarzają codziennie. Nic dziwnego skoro na co dzień ciężko uciec dzieciom od słodkości zwłaszcza, że z półek sklepowych wysypują się słodycze. Często w przedszkolu do obiadku dzieci dostają słodycze. Nam dorosłym trudno okiełznać pokusę i mieć silną wolę, a co dopiero dzieciakom.

Dlatego zamiast szarpać się ze swoją wolą
wybierzmy słodką i zdrową alternatywę.


Co nam daje Słodycz?
Nie wszystko co słodkie jest dla nas złe. Słodycz ukryta w owocach, warzywach nie jest przecież dla nas szkodliwa, bo jest naturalna. A miodek... wiadomo. Słodycz w postaci glukozy jest niezbędna dla funkcjonowania organizmu.

No i bez przesady zjedzone raz kiedyś słodycze wielkiej szkody nam nie wyrządzają. Prosta zasada - wszystko z umiarem.
Tylko czasami ciężko tej zasadzie być wiernym.

Obecnie rynek żywieniowy jest tak bogaty, że możemy bez wyrzutów sumienia rozpieszczać podniebienia i jeszcze uszczęśliwić jelita, bo dobre samopoczucie bierze się w zdrowych jelitach właśnie.

Odżywiaj swoje mózgi
Żadna pomyłka z mojej strony, mamy dwa mózgi - to nie żart. Jako centrum dowodzenia jeden mózg mamy w głowie, a drugi mózg jako centrum zdrowia właśnie w jelitach. Dbałość o stan jelit powinien być dla nas dorosłych i dzieci najważniejszy. Większość alergii, chorób w tym i depresji właśnie ma swój prapoczątek w złej florze bakteryjnej jelit. Jeśli coś się dzieje w jelitach to dzieje się w całym ciele.

Ukryte szczęście
Ponad 90 % serotoniny produkowane jest w jelitach.


Po co nam serotonina? Właśnie serotonina odpowiada m. in. za regulację snu, apetytu, temperatury ciała, ciśnienia krwi czy popędu seksualnego no i rzecz jasna dobrego samopoczucia, radości.
Bakterie jelitowe produkują neuroprzekaźniki i to właśnie za ich pomocą komunikują się z układem nerwowym co przekłada się na naszą odporność, samopoczucie czy zachowanie.

Jedzenie uszczęśliwia
Osoby odżywiające się zdrowo, z dobrą florą bakteryjną, zdrowymi jelitami są po prostu szczęśliwsi, ale nie dlatego, że wszystko wokół nich jest super, ale dlatego, że ich jelita lepiej funkcjonują, a organizm produkuje więcej serotoniny. Dieta bogata m.in. w probiotyki czyli kiszonki czy domowe kefiry, jogurty, zsiadłe mleko to dieta dla szczęścia, która wspiera naszą odporność, dzięki niej lepiej radzimy sobie z życiem codziennym i mniej chorujemy.

Od jelit do uśmiechu
Popularne bakterie Lactobacillusi Bifidobacterium zwiększają aktywność neuroprzekaźnika GABA a jego niedobór powoduje gorsze samopoczucie, lęki, a nawet depresję. Źródłem tych bakterii Lactobacillus i Bifidobacterium są w jogurtach, kefirach, maślance, ale też kiszonych ogórkach i kapuście. Nasze przyjacielskie bakterie wpływają na regulację neuroprzekaźnika GABA, podwyższając poziom serotoniny czy dopaminy w naszym organizmie.

Popkultura słodkości
Podłużny, wąski wyrób cukierniczy, zwykle w polewie czekoladowej to popularny baton. Szukałam etymologię słowa w internecie, ale niewiele znalazłam. Baton jako niewielkich rozmiarów słodycz, z różnymi nadzieniami. Skąd przybył też nie wiem, być może ze Stanów Zjednoczonych bo najpopularniejsze na rynku batony właśnie stamtąd pochodzą. Już w roku 1923 Franklin Clarence Mars stworzył baton Mars i Milky Way, a w 1930 baton Snickers.

Większość batonów kojarzy nam się z ogromną ilością kalorii, cukru, tłuszczu i mleka w proszku, ale nie tylko takie "diabły" przecież są batonami.
W języku angielskim baton to bar, stąd na opakowaniach, szczególnie tych nowych owocowo warzywnych dla sportowców, czyli "dietetycznych", jest taka nazwa.

Batony Livity

Bez zbędnego słodzenia
Batony Livity to zupełna nowość na rynku. Livity to pierwsze batony, które zawierają właśnie probiotyki. Popularne obecnie zdrowe batony, przekąski to batony proteinowe czy wysokobłonnikowe, które dzięki zawartości suszonych owoców, serwatki, ziaren oraz innych dodatków mają nas zregenerować po wysiłku, "dać kopa".

Batony Livity oprócz suszonych owoców, ziaren, zawierają bakterie kwasu mlekowego Lb acidophilus, Lb rhamnosus, Bb longum, E. faecium , które dbają o naszą florę bakteryjną jelit.

To świetne rozwiązanie dla uciechy naszych jelit bo równocześnie dostarczamy energię, błonnik niezbędny do trawienia jak również bakterie potrzebne nam m.in do utrzymania odporności, właściwej fermentacji w jelitach.

Mała uwaga, batony nie przywrócą dobrej flory bakteryjnej w przypadku gdy bierzemy antybiotyki, czy mamy ją zniszczoną czynnikami chorobotwórczymi, lub wyjałowioną po operacji.

Batony Livity stanowią delikatną i probiotyczną przekąskę, którą możemy zabrać ze sobą do szkoły, pracy, na wyjazd i która jest zdrową alternatywą dla zwykłych batonów. Stanowią wygodną probiotyczną przekąskę. Nie damy dziecku do szkoły, czy nie weźmiemy do pracy kiszonek bo nie każdemu odpowiada zapach kiszonek.

Przemyt dla zdrowia
Ileż to razy mówimy - No weź ogórka, zjedz kapustę bo to zdrowe. Ślęczymy nad dziećmi, a one plują. A ilu dorosłych marudzi na jedzenie kiszonek, fee bo kwaśne. Wyjątek stanowi impreza gdzie w otoczeniu okrągłej kiełbasy i zimnej wódki ogórek się świetnie komponuje. A nie o to chodzi. Zjadać trzeba kiszone warzywa niepoddane obróbce termicznej również w towarzystwie lżejszych posiłków i napojów. Nasze dziecko, czy wybredny mąż nie muszą wiedzieć, że zjadany baton ma probiotyczne bakterie, działa dobrze na jelita. Do oszustwa nie namawiam, ale jak na wstępie mówimy, że to super zdrowe to już jest sceptycyzm i krzywa mina. Więc lepiej przemycić Zdrowie jako smakołyk.

Składzik Livity
W ofercie znajdują się m. in. Kokos i banan; Wiśnia i maca; Jabłko i cynamon; Chia i ziarno kakaowca.

Poniżej zamieszczam listę składników jednego z batonów Livity.
KOKOS & KAKAO
Składniki: bio daktyle, bio wiórki kokosowe 18%, bio orzechy nerkowca, bio kakao w proszku 6%, bio czekolada ciemna 6% (masa kakaowa 60% cukier kokosowy, masło kakaowe, kakao w proszku, wanilia), bakterie kwasu mlekowego (Lb acidophilus, Lb rhamnosus, Bb longum, E. faecium).

Słodkie. Zdrowe
Batony Livity
z probiotykami

Szczęśliwych jelit!
wypada nam tylko życzyć.
Smacznego!

Miód pomaga

Nie daj sobie obciąć!
Pszczółki Ci pomogą
uniknąć amputacji i pooperacyjnego paprania.

Wszyscy chorujemy i chorować będziemy, mniej lub bardziej. Wszyscy jesteśmy narażeni na wypadki i im ulegamy. Rany, czy inne uszkodzenia ciała to ból, cierpienie i często powikłania. Wielu lekarzy rozkłada ręce jak coś zaczyna się "paprać", a zazwyczaj jedyny uczony sposób to antybiotyki, które rzadko działają, ale zawsze osłabiają nasz organizm, któremu trudniej walczyć z infekcją.

Paskudne konsekwencje leżenia
Wiele chorób wymaga długotrwałej hospitalizacji, wielu pacjentów przebywa w pozycji leżącej, bez możliwości ruchu.
Odleżyny to potwór
który często atakuje leżącego pacjenta. Oczywiście procent pacjentów, mających odleżyny zmniejszył się ze względu na lepszą opiekę medyczną, czy zastosowanie materacy przeciwodleżynowych. Jednak w dalszym ciągu chorzy, którzy są unieruchomieni dłuższy czas, pomimo właściwej pielęgnacji mają odleżyny.

Czasem wystarczy zrolowana pidżama przez klika godzin i już powstaje odleżyna. Ta bardzo bolesna konsekwencja leżenia, którą bardzo trudno wyleczyć, powoduje potworny ból, a proces jej leczenia jest długotrwały, często nieefektywny i powoduje bliznowacenie skóry.

Gdy nas dopadnie ostrze skalpela
Wiele osób z różnych powodów ma przeprowadzoną operację, zabiegi chirurgiczne. U niektórych osób rany pooperacyjne goją się szybko, ale wiele osób niestety z bólem i raną zmaga się długo. Często również dochodzi do zakażeń i powikłań pooperacyjnych. Osłabiony organizm taką operacją trudniej radzi sobie z patogenami, a to ma wpływ na proces gojenia się ran.

Wypadki i inne traumy skóry
Każdy chyba z nas w swoim życiu miał co najmniej raz taką ranę, że ból i jej gojenie trwały tygodniami. Ilu z nas wymagało zszycia takich ran? Zdarte kolana, przecięte podczas krojenia palce, przypalone ręce od żelazka czy piekarnika to codzienność. A u pracujących na roli, czy stolarzy... kontakt z piłą i poucinane palce.

Niestety bywa gorzej
Poparzenia od pożaru, które trudno porównać z innym bólem, to straszne cierpienie i bardzo, bardzo długie leczenie.

Choć współcześnie rzadziej zdarza nam się marznąć bo mamy coraz lepsze obuwie czy rękawice, to jednak wielu osobom odmrożenia się zdarzają. Szczególnie szybko dochodzi do odmrożeń u osób z zespołem Raynauda, twardziny układowej, tocznia, miażdżycy kończyn, czy chorych na cukrzycę. W tych przypadkach odmrożenia są często przyczyną trudno gojących się ran

Słodkie stopy cierpienia
Cukrzyca jest chorobą, która zbiera żniwa w całym organizmie a jej posiadanie to nie słodycz, lecz gorycz w życiu. Jej konsekwencje są różne, ale u wielu osób występuje powikłanie zwane zespołem stopy cukrzycowej.

Walka ze stopą cukrzycową jest bardzo ciężka i często niestety kończy się amputacją i niepełnosprawnością. Stopa cukrzycowa jako powikłanie cukrzycy unieruchamia wielu chorych co w konsekwencji prowadzi do pogorszenia samopoczucia i zaostrzenia choroby. I koło się zamyka.

Na plusie z miodem
Pszczela praca w służbie ludzkości

Miód, propolis i pierzga to lecznicze pyszności, które pomagają nam na różne dolegliwości, ale moc tkwiąca w tych "zdrowościach" wymagających ciężkiej pracy ukochanych pszczółek jest jeszcze większa niż wiedza powszechna głosi, bo leczą paskudne i wrzodziejące rany. Ale sam miodek w leczeniu to za MAŁO, do tego potrzebne są odpowiednie składniki odżywcze - to chyba nic nowego, jednak połączenie ich z miodem, lanoliną, czy aloesem w odpowiednich proporcjach i odpowiedniej jakości daje niewiarygodne rezultaty. Ale wiara to za mało. Potrzebne są badania, twarde dowody a przede wszystkim rezultaty osób je stosujących.

Czasem mniej znaczy lepiej
Skoro już wiemy, że miód jest pomocny na rany i uszkodzenia to warto wiedzieć, że zbyt mocne stężenia nie zawsze dobrze działają. Przykładem jest miód manuka znany ze swych wspaniałych właściwości dla zdrowia jednak przyłożony bezpośrednio na rany może wywołać ból. Dlatego, że jest on mocno skoncentrowany podobnie jest z innymi miodami pszczelimi.

Dlatego producenci holenderscy opracowali specyfik L-Mesitran, który zawiera od 20 - 48 % miodu klasy medycznej w zależności od produktu. L-Mesitran w ltórym jest m.in. hipoalergiczna lanolina, witaminy C i E, aloes, kalendula i tlenek cynku.

Produkty L-Mesitran składają się ze starannie opracowanej formuły, której składniki zostały wybrane na podstawie udowodnionego bezpieczeństwa i skuteczności. Należą do nich lanolina hypoalergiczna (Medilan©) o medycznej jakości, która przyczynia się do jednolitej konsystencji, łatwości dostarczania, istotnych składników, właściwości zmiękczających, a tym samym optymalnej skuteczności produktu końcowego.

Miodek i witaminki
dla każdego rannego chłopczyka i dziewczynki


Miód klasy medycznej
co to oznacza?

Współcześnie wielu osobom coś medycznego źle się kojarzy.
Ale w tym wypadku klasa medyczna oznacza jakość i bezpieczeństwo produktu.
Zastosowany miód wolny jest od szkodliwych czynników, takich jak patogeny, pestycydy, antybiotyki, metale ciężkie.
Działanie antybakteryjne produktu opiera się na dużej osmolalności, niskim pH i zdolności do wytwarzania nadtlenku wodoru.

Miła lanolina nie każda jest nam miła
Dzięki reklamom lanolina kojarzy się nam z miękkością i delikatnością. Wykorzystywana jesty jako środek zmiękczający w środkach piorących do płukania tkanin, ale wykorzystuje się ją do celów kosmetycznych i leczniczych jako dodatek do maści i kremów zarówno dla niemowląt, dzieci i dorosłych.

Jednak nie każda lanolina jest odpowiednia dla naszej skóry. Sposób jej wytwarzania ma istotne znaczenie.

Jak działa lanolina?
Lanolina zatrzymuje wilgoć na powierzchni rany, zapewniając w ten sposób wilgotne środowisko sprzyjające gojeniu; estry cholesterolu w lanolinie mają bezpośredni wpływ na mitozę komórkową, a lanolina pośrednio stymuluje reakcję zapalną.

Opracowanie ultraczystej, hipoalergicznej lanoliny klasy medycznej (Medilan ©) rozwiązało poprzednie problemy dotyczące wrażliwości poprzez redukcję alkoholi lanolinowych, co skutecznie przełożyło się na zmniejszenie reakcji alergicznych niemal do zera, nawet wśród pacjentów z wcześniejszym leczeniem.

Ugaś miodem stan zapalny
Przedłużający się stan zapalny wiąże się z opóźnieniem procesu gojenia się ran. Miód zawarty w L-Mesitran korzystnie zmienia środowisko rany i tłumi bakterie oraz inne cząstki obecne w ranie, które wywołują stan zapalny. Miód "usuwa" wolne rodniki tlenowe, działając jako antyutleniacz.

L-Mesitran również dostarcza do rany składniki odżywcze, przyspieszając proces gojenia. Wytworzone wilgotne środowisko sprzyja gojeniu, a blizny są znacznie mniejsze.

Koniec upokorzenia
Wielu chorych z powodu swoich ran izoluje się od społeczeństwa i od normalnego życia nie tylko dlatego, że rany są nieestetyczne, wszak wiele ran jest pod opatrunkiem więc są niewidoczne, ale dlatego że wiele ran po prostu cuchnie.

L-Mesitran zamiast metabolizowania aminokwasów z rany, które przez bakterie zostałyby przekształcone w substancje o nieprzyjemnym zapachu (siarka/amoniak), w pierwszej kolejności przetwarzają glukozę z miodu do (bezwonnego) kwasu mlekowego. Zachodzi tutaj zjawisko osmozy, która zwiększa przepływ płynów chłonnych, dewitalizując tkankę w obrębie rany i usuwając pozostałości komórkowe. Nieprzyjemny zapach bardzo szybko znika, co natychmiast poprawia jakość życia pacjentów.

Odporne też złamiemy
Wiele ran, jak już wspomniałam, odpornych jest na leczenie antybiotykami. Do tej grupy należy popularny gronkowiec złocisty MRSA częsty po szpitalny pasażer na gapę. Mamy do czynienia z MRSA (meticillin resistant Staphylococcus aureus - gronkowiec złocisty odporny na metycylinę), gdy bakteria S. aureus uodparnia się na metycylinę.

Bakteria MRSA może być szkodliwa, gdy napotka okazję wniknięcia do wnętrza ciała, na przykład poprzez skaleczenie czy ranę. Może wywołać pryszcze i czyraki, albo poważniejsze problemy, takie jak zakażenie rany czy infekcje klatki piersiowej. W ciężkich przypadkach może spowodować zakażenie krwi i wtedy już pozamiatane.

jak wykazują badania po zastosowaniu L-Mesitran w ciągu 24-48 godzin giną bakterie MRSA i ESBL. Działanie antybakteryjne produktu opiera się na dużej osmolalności, niskim pH i zdolności do wytwarzania nadtlenku wodoru.

Wybór zależy od potrzeb
W zależności od rodzaju rany wybieramy żel bądź opatrunek.
Dostępną linię produktów znajdziesz TUTAJ >>>

Zakażenia i inne paskudztwa
Tydzień bez jakiejś rany, lub skaleczenia, czy oparzenia to dla mnie tydzień stracony. Nie jest to przerysowanie z mojej strony. Taka moja nieporadność. Moja apteczka domowa zawsze ma nanosrebro do odkażania, które szczególnie wykorzystuje mój synek, bo odkaża ranę i nie szczypie, a jak coś przydarzy się jego kolegom to też są psikani. Nano złoto do przyspieszenia gojenia, czy dmso i aloes na wysiękowe stany zapalne. Teraz na stałe do apteczki domowej dodałam preparaty z linii Pszczółki Mi pomogą. Pomagają :)

Teraz czas zapraw i robienia soków, więc oczywiście poparzyłam się o sokownik. Od razu z pomocą nano złoto, żel aloesowy z dmso na oparzenie. Bolało, bolało strasznie. Rano trochę lepiej, ale przyłożyłam żel L-Mesitran - co za ulga. Zaczerwienie się zmniejszyło a przede wszystkim ból ustąpił i teraz już się ładnie goi.

Kilka miesięcy temu podczas wizyty u fryzjera pani niechcąco skaleczyła mi ucho. Nic się nie goiło. Cała apteczka wykorzystana. Pomyśłałam skoro pacjenci z ciężkimi ranami, wrzodziejącymi, sączącymi się, w stanie kwalifikującym się do amputacji odczuwają poprawę, to może i mnie to pomoże?

Spróbowałam żelu w formie saszetek L-Mesitran. Nakładam żel bezpośrednio na uszkodzenie. Dzisiaj mija piąty dzień i stan zapalny się zmniejszył, obrzęk jest zdecydowanie mniejszy i wysięk również, prawie ustąpił ból. Jest OK!

Wrzody precz ode mnie
Żylaki to kolejny problem, te zewnętrzne często ulegają owrzodzeniom.

Bez zbędnych ceregieli
Użycie L-Mesitran nie jest kłopotliwe, nie wymaga również szczególnych umiejętności. W zależności od rany możemy z takim opatrunkiem prowadzić "normalne życie".

L-Mesitran to maści, żele, które stosujemy jako opatrunki zmieniane co 1-3 dni.
L-Mesitran to również gotowe opatrunki.

W skrócie: na co to?
Przewlekłe rany Odleżyny (I - IV), Wrzody zwłóknienia żylnego.
Rany powierzchowne, ostre rany, takie jak cięcia, otarcia. Nagłe lub laserowe rany powierzchowne i częściowe oparzenia grubości (1 i 2 stopień). Rany przewlekłe, takie jak wrzody podtrzymujące, żylne, tętnicze i cukrzycowe. Grzybicze rany (wspomaga dezodorowanie). Kolonizowane ostre rany i pooperacyjne rany chirurgiczne.

Rany oparzenia głębokie; żylne, tętnicze i głębokie; żylne, tętnicze i cukrzycowe.

Uwaga.
Dobieraj produkty L-Mesitran w zależności od rodzaju uszkodzenia. W opisie produktów znajdziecie szczegółowe informacje. Wskazania do stosowania, przeznaczenie, instrukcję użycia, przeciwskazania.

Preparaty
Pszczółki Ci pomogą

 

Dekret na dziś - Zdrowie
Królowa Astaksantyna

Rządy zdrowia niech panują miłościwie
Gdyby to było tak, że zdrowiem można zarządzić? Że jakiś król i królowa wydają dekret, że wszyscy mają być zdrowi, a poddani go z zapałem wykonują.
Ale tak nie jest. Nikt takiego dekretu nie wyda, więc rozkaz zdrowia musimy wydać sobie sami i go posłusznie wypełnić .

Wszyscy jesteśmy poddanymi
Każdy z nas jest czemuś lub komuś podległym, wszyscy musimy wypełniać jakieś rozkazy w szczególności rozkazy, które wysyla nam nasze ciało. Ci z nas którzy usilnie uprawiają anarchię w tym względzie - niestety odchorowują. Oczywiście czasami chorujemy bo nie rozumiemy. lub nie słyszymy rozkazów z naszego ciała. Po co "władczy wstęp" już wyjaśniam.

By płynąć pod prąd
Łososie, kraby , homary i krewetki są różowe ze względu na astaksantynę. Ten silny karotenoid jest odpowiedzialny za ich zabarwienie. Najbardziej skoncentrowana astaksantyna jest w mięśniach łososia, które mądrze zostały wyposażone przez naturę, by mieć siłę kiedy płyną pod prąd. Ale w świecie ludzkim nasza codzienność to też płynięcie pod prąd i walka z przeciwnościami. Dlatego astaksantyna jest dla nas ludzi jednym z ważniejszym elementem utrzymania zdrowia.

Bez dobrego władcy państwo w rozsypce
Tak urządzony jest ten świat. Sami tego w końcu chcieliśmy. Nasze ciało to takie mikro państwo, któremu również potrzebny jest mądry władca czasami surowy czasami miłościwy.

Antyoksydant bez wątpienia do takich władców należy, bez którego organizm nie jest w stanie walczyć z wolnymi rodnikami, stresem oksydacyjnym.

Z damą kier
nie przegrasz!

Królowa zasiadła na tronie
Astaksantyna zwana jest królową antyoksydantów, jest jednym z najsilniejszych
antyutleniaczy. Pochodzi z alg HAEMATOCOCCUS PLUVIALIS, według naukowców jest 54 razy silniejsza niż betakaroten, 65 razy silniejsza niż witamina C i 500 razy bardziej aktywna niż witamina E i koenzym Q 10. Alga ta stanowi pożywienie wspomnianych już łososi, krabów i innych stworzeń morskich.

Ciekawostka.
Jeżeli alga Haematococcus Pluvialis ma dobre warunki, dużo pożywienia w wodzie jest zielona, rośnie i rozmnaża się - jak na porzadną algę przystało. Na foce - lewy basen.


Jak ma za dużo słońca, lub zje wszystko co nadaje się do zjedzenia, zaczyna na gwałt produkować Astaksantynę by wzmocnić swoją odporność (prawy basen) i nawet bez wody dotrwać do lepszych czasów.

Nie dotrwa.
Wysuszone algi służą do otrzymywania czystej Astaksanyny którą nasz producent pakuje w kapsułki, które właśnie dzisiaj, wszak wkrótce chorobotwórcza jesień, chcę zaproponować, by ta niesamowita alga mogła Ci przekazać swoją ogromną odporność.

Mieć w głowie bijącą algę
O ile chorobami serca przejmujemy się prawie wszyscy to kondycją mózgu już nieco mniej, a nasze centrum dowodzenia jest najważniejsze, jakakolwiek usterka czy zużycie jest dla nas bardzo niebezpieczne. Mózg jak wszystko inne się starzeje. Wiele chorób i zaburzeń wynikających ze starzejącego się mózgu dezorganizuje życie nam i chorym. Chorujący ze starości mózg odbiera radość życia, pamięć umiejętności nawet w zakresie potrzeb fizjologicznych. Astaksantyna ma wiele korzystnych właściwości dla mózgu. W przeciwieństwie do wielu innych cząsteczek antyoksydacyjnych, astaksantyna przekracza barierę krew-mózg, co pozwala chronić tkanki mózgowe przed stresem oksydacyjnym. Ale to nie wszystko .

Kilka realacji badawczych
Podczas badań wykazano że astaksantyna zmniejszenia ryzyko wystąpienia udaru, zmniejsza wielkość uszkodzonego obszaru i poprawia aktywności ruchową po udarze mózgu.

Astaksantyna również bezpośrednio zwalcza wpływ oksydacyjny nieprawidłowych białek wytwarzanych w chorobach Alzheimera. Badania kliniczne na ludziach udowodniło że dawki 20 mg na dobę stosowane przez 4 tygodnie nie powodują żadnych niepożądanych skutków i są skuteczne w zmniejszaniu związanych z wiekiem, spadków funkcji poznawczych i psychomotorycznych. Dawka 12 mg na dobę poprawiła wyniki zdrowotne i wyniki uczenia pamięciowego zdrowych ludzi w średnim i podeszłym wieku.

Skoro wspomniałam o sercu, to to astaksantyna również w nim bić powinna. Może zamiast mówić, że zdrowe serce bije jak dzwon, powinno się używać serce niczym morski glon.

By patrzeć na świat oczami zdrowia
Nasz wzrok nieustannie potrzebuje składników odżywczych. Niestety wiele chorób niszy wzrok ale wiek też łaskawie się z nim nie obchodzi.
Naukowcy nieustannie podejmują badania z których jednoznacznie wynika, że astaksantyna zapobiega lub spowalnia trzy z najczęściej występujących chorób oczu związanych z wiekiem - zwyrodnienia plamki żółtej, zaćmy i jaskry.

Ale astaksantyna to nie tylko zapobieganie, w przypadku zachorowań i toczących się zmian wzroku. Po suplementacji astaksantyną odnotowano znaczną poprawę w zakresie zmniejszenia zniszczeń wywołanych wspomnianymi chorobami oczu.

Astaksantyna działa na wiele różnych schorzeń nie wywołując przy tym negatywnych efektów ubocznych. Przedłuża młodość skóry i sprawia, że organizm dłużej utrzymuje życiową witalność.

Panie na 100% zainteresują kosmetyczne wyniki stosowania astaksantyny.

Przeprowadzone eksperymenty wskazują na działanie Astaksantyny na ludzki wygląd, gdy jest ona zażywana wewnętrznie.

W jednym z nich, za każdym razem podawano inny preparat, np. kwasy tłuszczowe omega 3, pochodne witaminy E, znane jako tokotrienol, ale wspornym mianownikiem łączącym te badania była obecność Astaksantyny jako składnika podawanych substancji.

Uczestniczyły w nich kobiety, których średnia wieku wynosiła 40 lat.

Żadna z nich nie wiedziała, czy zażywa Astaksantynę, czy placebo.

Po dwóch tygodniach odnotowano poprawę w siedmiu różnych obszarach: drobne zmarszczki, poziom nawodnienia, odcień skóry, elastyczność, gładkość, obrzmienia, plamy i piegi.

Po upływie czterech tygodni, badane, których cera była określana jako sucha przed rozpoczęciem eksperymentu, obecnie doświadczyły wzrostu nawilżenia skory, redukcji drobnych zmarszczek i wyprysków skórnych, zmniejszenia opuchlizny wokół oczu, poprawy elastyczności skóry i ogólnej poprawy cery.

Astaksntynę

Astaksantyna, w przeciwieństwie do wielu innych karotenoidów, nie ulega w organizmie człowieka przekształceniu do witaminy A. Podobnie jak inne karotenoidy jest w ograniczonym stopniu przyswajana drogą pokarmową i dlatego producent w kapsułce zawarł 4 miligramy asraksantyny, czyli potężny kawał łososia. W badaniach klinicznych nie stwierdzono szkodliwych efektów spożywania astaksantyny. Z damą kier nie przegrasz!

Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie"
zaprasza na swoją stronę

www.zyj-naturalnie.pl
Zyj naturalnie


"Żyj naturalnie" nr 8
możesz kupić w naszych sklepach.

Kliknij
Zobacz okładkę

Zamów pojedyńcze egzemplarze,
lub prenumeratę na nowej stronie

www.zyj-naturalnie.pl
Na której znajdziesz również
wiele ciekawych artykułów
aktualności i ciekawostek.

Nawet nie myśl o Zdrowiu
zanim nie przeczytasz
nowego dwumiesięcznika "Żyj naturalnie"!


Zanim kupisz nowy egzemplarz
zabacz co redakcja dla Ciebie przygotowała.

Mały bezpłatny pdf
w prezencie

Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które możesz sobie zadać.

Gdzie tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?

Odpowiadam:
W naszym sklepie internetowym Sklep Naturalna Medycyna
We wszystkich naszych Sklepach Franczyzowych.
W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl

Żyj naturalnie
"Żyj naturalnie" Nr 8
kupisz od 3 września w Twoim Urzędzie Pocztowym.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz w Salonach EMPiK.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz w w sieci Kolporter.
"Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe,
która to firma zapewnia Dostawę Prasy do
Restauracji, Kawiarni, Hotelu, Bistro, Salonu Motoryzacyjnego, Kliniki.

Prenumerata:
Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów

prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 59 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 32 PLN. z wysyłką.

Telefon: +48 603 137 893
Telefon: +48 68 453 48 88
E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl
www.zyj-naturalnie.pl


UWAGA!

Osoby zainteresowane preparatami dr Podbielskiego
TP-1 i TP-2
prosimy o kontakt telefoniczny

Telefon: +48 68 453 48 88
Komórka: +48 603 137 893


Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.


Pozdrawiam serdecznie

Karolina Kamińska
www.ksiezniczka-zdrowia.pl

Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
[[unsubscribe]]