DRODZY KLIENCI PROSIMY O WYROZUMIAŁOŚĆ !!!
DOKŁADAMY WSZELKICH STARAŃ PRZY REALIZACJI ZAMÓWIEŃ,
NIESTETY NIE MAMY WPŁYWU NA OPÓŹNIENIA W DOSTARCZENIU PACZEK PRZEZ FIRMY KURIERSKIE
W ZWIĄZKU Z TYM CZAS OTRZYMANIA PRZESYŁKI MOŻE SIĘ WYDŁUŻYĆ
TO ZACZNIEMY OD KOŃCA TYM RAZEM, ALE TYLKO TYTUŁU
Paradoks złodzieja
Złodziej negatywnie się kojarzy to fakt, ale są złodzieje, którzy przysłużyli
się ludzkości. Można rzec, że więcej nam dali, niż zabrali. O dziwo pochodzą
z Anglii czy to przypadek?
Najbardziej popularny z nich to Robin Hood – bohater średniowiecznych angielskich
legend ludowych, którego faktyczne istnienie nie zostało potwierdzone przez
źródła historyczne. Kradł w słusznej sprawie bo łupy oddawał potrzebującym.
Wieść niesie, że w czasie trwania wielkiej zarazy w XV wieku złodzieje grobów
szabrujący cmentarze używali olejków eterycznych i dlatego żaden z nich nie
zmarł. Postawiono im warunek, że albo zdradzą skład takiej mieszanki albo życie.
Wybrali to pierwsze. I to będzie dzisiaj temat główny.
Kradzież w służbie medycyny
Podczas epidemii dżumy podobno w celu uniknięcia infekcji, medycy nacierali
skronie, uszy, dłonie i stopy tym niezwykłym olejkiem.
A w maski z tzw. dziobami wkładano nasączane olejkiem szmatki.
On kradnie to co złe
Olejek złodziei to mieszanka olejków eterycznych. W składzie znajdują się:
olejek goździkowy, cytrynowy, cynamonowy z kory i liści, eukaliptusowy i rozmarynowy.
Badania przeprowadzone na Weber State University w stanie Utah potwierdzają,
że olejek zabija 99,6% bakterii, ogranicza zdolność replikacji wirusów i przerywa
cykl ich życia. Przypisuje mu się również działanie przeciwgrzybicze, antyseptyczne.
Niezwykła kombinacja
Olejek złodziei po rozcieńczeniu może służyć do nacierania bolących stawów.
Jest pomocny również w bólach głowy. Wykorzystuje się go do masażu czy inhalacji.
Możemy go również wykorzystać do sprzątania w domu, czyszczenia różnych powierzchni
bo niszczy roztocza i ma działania grzybobójcze. Olejku nie lubią też owady,
więc to dobry odstraszacz.
Olejek złodziei
Globalna nauka?
Dookoła dudni się o właściwym myciu rąk. Odnoszę wrażenie, że nikt z nas
nie umie myć rąk i jak w przedszkolu uczymy się wszyscy mycia rączek. Inną
kwestią
pozostaje, że z higieną u wielu osób jest na bakier. Flakonik perfum na siebie
wyleją ale o myciu rączek po skorzystaniu z toalety to już się zapomina.
O dreszcze przyprawia dotykanie “łapskami” pieczywa w sklepie. Rzec można
mycie
wpływa na życie.
Wirusowy zawrót głowy
Wszyscy chyba już jesteśmy zmęczeni całą wirusową sytuacją. Musimy wytrzymać.
Oprócz rozdrażnienia mamy też podrażnienia szczególnie skóry. Płyny dezynfekujące
wysuszają naszą skórę, wywołują podrażnienia. Płyny nie tylko “zmywają” brud,
bakterie i wirusa, ale również płaszcz lipidowy, który ma za zadanie chronić
naszą skórę przed mikrouszkodzeniami.
Podrażnienie nie tylko psychiki
U niektórych osób z wrażliwą skórą płyny mogą wywołać wysypkę, swędzenie.
Szczególnie narażona jest cienka i delikatna skóra również dzieci. Drapiąc
się zwiększamy
ryzyko infekcji skóry. Oprócz stanu zapalnego podwyższone jest ryzyko zakażeń.
Roślinne ukojenie
Aloes tworzy “powłokę” ochronną” na naszej skórze. Nie tylko koi podrażnioną
skórę, ale również daje uczucie delikatne chłodzenia. Dlatego świetnie sprawdza
się u osób z żylakami i obrzękami nóg.
Popularne remedium
Aloes jest najczęściej używany jako lek miejscowy, który wciera się w skórę.
Prawdopodobnie już w starożytności stosowano aloes na wrzody, oparzenia,
w tym oparzenia słoneczne. Agencja Żywności i Leków, FDA (ang. Food and Drug
Administration) zatwierdziła pierwszą maść aloesową jako lek miejscowy dla
oparzeń skóry już w 1959 roku. Badania wskazują, że aloes jest skuteczny
w
miejscowym leczeniu oparzeń pierwszego i drugiego stopnia. Przegląd 4 badań
potwierdził, że aloes może skrócić czas gojenia się oparzeń o około 9 dni
w porównaniu do konwencjonalnych leków. Dowody na przyśpieszenie gojenia
się
innych rodzajów ran są niejednoznaczne.
Już niedługo
Na dworze coraz cieplej i naturalnie zwiększy się nasza aktywność. Wirus
w końcu minie więc będziemy funkcjonować mam nadzieję jak kiedyś. Oby. W
ogródkach,
na plaży, podczas spacerów, wędrówek, biwaków
dochodzi
do większej ilości urazów,
zadrapań, podrażnień czy poparzeń. Większość dezynfekuje rany spirytusem
i wodą utlenioną i koniec. Aloes ze względu na silne działanie gojące, przyspiesza
proces gojenia ran, a przede wszystkim zapobiega procesom zapalnym czyli
tzw.
papranie się rany. Zmniejsza obrzęk i zaczerwienie. Pomoże również w przypadku
otarć i zadrapań powstałych po kontakcie z krzakami, gałęziami, kolcami.
Żel aloesowy do rąk i nie tylko
Czarne koty i kabała
Piątek 13 go za nami. W obliczu wirusowego strachu człowiek zupełnie inaczej
myśli. Kiedy ów wspomniany piątek jak zwykle mknąc swoim jednośladem do pracy
przebiegł mi drogę czarny kot to aż się zatrzymałam. No właściwie przesądna
nie jestem, ale lampka się zaświeciła i myślę sobie to jakiś znak, czyli
pech murowany i koniecznie trzeba przez ramię splunąć trzeba. Ale przecież
nie wolno higiena i prewencja obowiązuje, paszczy nie otwierać, nie pluć.
Wyobraźnia pracuje więc sobie wyobrażam splunięcie. Jadę dalej.
No ile można
Wszystko teraz kręci się wokół wirusów. My w związku z panującą sytuacją również
pozostaniemy w tym temacie. Wybaczcie. Powieje pesymizmem, ale niestety tak
już będzie przez dłuższy czas. Pozostaje nam to zaakceptować, bez buntu i żalu.
Najważniejsze dbać o bezpieczeństwo swoje i innych. My podpowiadamy jak wzmacniać
swoją odporność dodatkowo jak zwykle na poważnie i też z uśmiechem.
Sknerstwo nie jest już passe
O ile sknerstwo zawsze było potępiane to dzisiaj z całą stanowczością trzeba
powiedzieć:
Bycie sknerą w pewnych aspektach jest dobre i bycie podejrzliwym również. Nie
dzielmy się uściskami, całusami, nie dawajmy “gryza bułki”, nie dzielmy się
chipsami z torebki. Przede wszystkim nie dzielmy się wirusami. Czym zatem się
dzielić? Ciepłym słowem, ważnymi informacjami i spokojem, który jest teraz
bardzo potrzebny wszystkim. My dzisiaj właśnie to uczynimy z dawką optymizmu.
Strach i nieracjonalność są bardziej zaraźliwe a w długotrwałym stale utrzymującym
się stresie szybko się wyczerpujemy. Organizm ludzki niestety bardziej jest
podatny na bakterie i wirusy będąc w stresie.
Matematyczne wojaże o komórce słów kilka
Komórka (łac. cellula) – najmniejsza strukturalna i funkcjonalna jednostka
organizmów żywych zdolna do przeprowadzania wszystkich podstawowych procesów
życiowych (takich jak przemiana materii, wzrost i rozmnażanie). Jest podstawową
jednostką morfologiczno−czynnościową ustroju. Budowy komórkowej nie mają wirusy
i w związku z tym nie wykazują oznak życia poza komórkami żywicieli (i zgodnie
z obecnymi poglądami systematycznymi nie są klasyfikowane, jako organizmy żywe).
Pojęcia komórki po raz pierwszy użył Robert Hooke w 1665 roku.
Komórki tu brak przeciwwskazań do dzielenia się
Podział komórkowy jest jedną z faz cyklu komórkowego. Tylko niektóre komórki
zachowują zdolność do podziału, inne są wyspecjalizowane i nie dzielą się.
Każda komórka w trakcie dzielenia się musi stworzyć nowe nukleotydy, z których
powstają dokładne kopie nukleotydów dla komórki córki. Komórki są w stanie
wytwarzać je same, ale produkcja nowych nukleotydów z cząstek i prostych związków
jest bardzo wymagająca pod względem energetycznym.
Działań matematycznych c.d.
Do podziału komórka w naszym organizmie potrzebuje 109 nukleotydów. Łatwo więc
policzyć jakie jest zapotrzebowanie organizmu na nukleotydy na "codzienne" zadania.
W przypadku niższej odporności, czy chorób to zapotrzebowanie wzrasta. W dzieciństwie
są one niezbędne do krwiotworzenia, wzrostu organizmu. Z wiekiem do regeneracji
tkanek, odnowy skóry, błon śluzowych, czy odporności w szczególności po operacjach.
Nukleotydy przybywają z odsieczą
Nukleotydy są zawarte w jądrach wszystkich komórek i powstają po rozszczepieniu
kwasów nukleinowych. To podstawowe elementy budulcowe kwasów nukleinowych DNA
i RNA, które są nośnikami dziedziczenia. Wchodzą również w skład ważnych enzymów
niezbędnych do metabolizmu odżywiania i energetycznego. (źródło:www.nukleotydy.eu)
Naturalna synteza
Nukleotydy syntetyzowane są w naszym organizmie, głównie w wątrobie, ze spożywanej
żywności. Dorosły człowiek otrzymuje z pożywieniem około 1,5-2,5 g dietetycznych
nukleotydów dziennie, jest to więcej niż łączna ilość pozyskanych z tej samej
żywności witamin. Najbogatszym źródłem nukleotydów są kawior, owoce morza,
soja, fasola czy wołowina. Zdrowy organizm jest w stanie zaspokoić bieżące
potrzeby, mimo, że proces wytwarzania nukleotydów jest energochłonny i długotrwały.
Niestety nie dzieje się tak zawsze. Popyt wielokrotnie przewyższa podaż w przypadku
niemowląt, rosnących dzieci, osób starszych, a także w chorobach i rekonwalescencji.
Podobnie dzieje się przy zwiększonym wysiłku fizycznym i intelektualnym oraz
w sytuacjach stresowych.
Nie wyssane z palca
Suplementacja nukleotydami ma znaczący, klinicznie potwierdzony wpływ na normalizowanie
systemu odpornościowego. Preparaty tego typu aktywują makrofagi, duże obronne
komórki, które mogą wchłonąć komórki obce. Pobudzają system obronny organizmu,
w taki sposób, że organizm może poradzić sobie samodzielnie z wieloma chorobami.
Wieloletnie badania prowadzone w USA, Japonii oraz niedalekich Czechach wykazały,
że niedobory nukleotydów można zniwelować przez suplementowanie preparatami
zawierającymi fragmenty kwasów nukleinowych, pozyskanych ze źródeł naturalnych.
Dostarczone w ten sposób nukleotydy traktowane są przez organizm jak własne,
przy czym pominięty zostaje energochłonny proces ich wytwarzania. U suplementowanych
pacjentów obserwowano szybką poprawę kondycji, skrócenie czasu gojenia ran,
poprawę odporności, witalności itp. Co ciekawe suplementacja nie wywołuje efektów
uzależnienia ani przedawkowania, nie stwierdzono reakcji w kontaktach z lekami,
efektów alergicznych i uczuleniowych
Dla kogo nukleotydy
Dodatkowe wsparcie odporności potrzebne jest osobom:
- po przebytych chorobach i długotrwałym leczeniu, również chemio czy radioterapii;
- osoby, u których nawracają infekcje wirusowe
- osoby z osłabioną i obniżoną odpornością
- wykonujący pracę fizyczna czy wzmożoną racę umysłową
- osoby pracujące w zanieczyszczonym otoczeniu,
- sportowcy
- osoby starsze.
Gdzie znaleźć nukleotydy?
Juvenil to suplement diety w płynie, uzupełniający normalną dietę w zestaw
nukleotydów, niskocząsteczkowych peptydów, aminokwasów oraz witaminę C. Juvenil
jest najnowszym produktem nukleotydowym Czeskich immunologów. Czerpie z dotychczasowych
doświadczeń w stosowaniu suplementacji nukleotydami.
Nie wszystkim wskazane
Silny efekt pobudzenia systemu odpornościowego powoduje, że osoby cierpiące
na choroby autoimmunologiczne oraz te, które przeszły przeszczepy nie powinny
sięgać po tego typu suplementację, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości
zawsze warto skonsultować się ze specjalistą lub lekarzem.
Ostrzeżenie - informacja
Oprócz osób starszych, osłabionych, z obniżoną odpornością w tym okresie szczególnie
uważać powinny osoby z chorobami autoimmunologicznymi.
Osoby będące w trakcie silnego leczenia immunosupresyjnego, ogólnoustrojowe
objawy infekcji, takie jak gorączka czy podwyższone stężenie CRP mogą nie występować. ''Polskie Towarzystwo Reumatologiczne i konsultant krajowy w dziedzinie
reumatologii przypominają, że pacjenci, z zapalnymi chorobami stawów i układowymi
chorobami
tkanki łącznej, będący w trakcie leczenia immunosupresyjnego, w tym w trakcie
leczenia biologicznego oraz inhibitorami kinaz janusowych, mają potencjalnie
zwiększone ryzyko zakażeń. Z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne związane
z szerzącą się infekcją COVID-19 (koronawirus SARS-Cov-2) pacjenci i personel
medyczny powinni zwrócić szczególną uwagę na wystąpienie klinicznych objawów
zakażenia, takich jak gorączka, kaszel, duszność lub ogólne osłabienie'' -
przeczytać można w komunikacie.
Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Wiadomosci/Choroby-autoimmunologiczne-zwiekszaja-ryzyko-zakazenia-koronawirusem.
NUKLEOTYDY WSPARCIE BUDOWY ODPORNOŚCI
W SKLEPACH ZABRAKŁO ŻELU
ANTYBAKTERYJNEGO - ZRÓB SAM
BEZPIECZNY DLA SKÓRY BEZ SLS PARABENÓW I INNEGO PASKUDZTWA!
Przepis:
sok lub żel z aloesu, spirytus, olejek lawendowy lub z drzewa różanego, buteleczka
z atomizerem.Alkohol
działa drażniąco i wysuszająco na skórę, dlatego dodajemy sok lub z aloesu,
dla złagodzenia i zabezpieczenia skóry.
Proporcje na 100 ml płynu: 73 gram spirytusu, 26 gram soku z aloesu
2-3 krople olejku. Wstrząsać przed użyciem, płyn rozwarstwia się.
Modna zbroja
Nadszedł taki czas na świecie i w Polsce również, że najchętniej chodzilibyśmy
w zbroi. Zbroja jednak jest ciężka i rdzewieje. No i nie chroni nas od wszystkiego.
Nasza zbroją powinna być przede wszystkim odporność i jeszcze raz odporność
i odpowiedni poziom witamin i minerałów.
W... Na językach
Trzeba przyznać, że tematów do rozmów ba nawet żartów w ostatnim czasie Polakom
nie brakuje. Wiadomo o co chodzi. Dookoła niestety jest też strach. Nazywanie
obecnego zjawiska paniką uważam, że jest zupełnie zbędne. Każdy ma swoje lęki,
obawy o siebie i bliskich. Nie oceniamy. Zachęcamy do dbania o siebie po prostu
jak zawsze oraz rozwagę.
Bycie witaminą dla niej to za mało?
Jak ktokolwiek słyszy o witaminie D to chętnie by zastrzelił wszystkich twórców
reklamy i innych o niej piszących. Ciąglę się o niej mówi. Śmiało można stwierdzić,
że witamina D ma parcie na szkło i oprócz bycia na językach i w mediach robi
furorę nie tylko jako witamina. Prawdą jest to, że ludzkość jeszcze niewiele
o niej wie, dlatego cały czas jest przedmiotem badań naukowców.
Nie poczwarka a musi się przeistoczyć
Witamina D to właściwie hormon steroidowy, który jest produkowany z cholesterolu
w czasie wystawionej na promienie słoneczne skóry. Stąd właśnie określana jest
jako “witamina słońca”. Po spożyciu witamina D jest właściwie bezużyteczna.
Musi przejść przez dwa etapy konwersji, aby stać się "aktywna" w
organizmie. Pierwszy to konwersja na kalcyfediol [25(OH)D] w wątrobie. To forma
magazynowania witaminy w organizmie. Drugi to przekształcenie w kalcytriol
[1,25(OH)2D], głównie w nerkach. Jest to aktywna w organizmie forma witaminy
D. Kalcytriol używany jest przez cały organizm, zostając w jądrach komórek,
gdzie wchodzi w interakcje z receptorem witaminy D (VDR), który znajduje się
prawie w każdej pojedynczej komórce ciała.
Ciąg dalszy przemiany
Gdy aktywna forma witaminy D wiąże się z receptorem, włącza lub wyłącza geny,
prowadząc do zmian w komórkach ciała. Jest to podobne do działania większości
innych hormonów steroidowych. Powszechnie wiadomo, że witamina D ma wpływ na
różne komórki związane ze zdrowiem kości, na przykład zwiększa absorpcję wapnia
i fosforu w komórkach jelita.
Główne rodzaje witaminy
Witamina D występuje w różnych odmianach główne jej formy to:
Witamina D3 - cholekalcyferol - forma zwierzęca.
Witamina D2 - ergokalcyferol - forma roślinna.
Nowinki naukowe
Dzięki ciągłym badaniom nad witaminą D, odkryto, że bierze ona udział w procesach
odpornościowych organizmu czy ochrony przed nowotworami. Również odkryto, że
osoby z niedoborem witaminy D cierpią na niedobór kalcytriolu. Kalcytriol jest
jednym z ważniejszych hormonów steroidowych w organizmie i odgrywa ważną rolę
m. in. w gospodarce wapniowo-fosforanowej. Również bierze udział w procesie
mineralizacji kości czy funkcjonowaniu układu odpornościowego.
Zmniejszajmy ryzyko
Losowe próby kliniczne na dzieciach w wieku szkolnym wykazały że suplementacja
witaminy D3 zmniejsza ryzyko infekcji grypy A o 42%, a także znacząco zmniejsza
występowanie ataków astmy. Niski poziom witaminy D3 we krwi wydaje się być
związany ze wzrostem zakażeń układu oddechowego, co sugeruje że witamina D3
jest ważna do prawidłowego działania układu odpornościowego.
Deficyt słoneczny
Współcześnie słońca nam brak po pierwsze dlatego, że używamy preparatów do
ochrony przeciwsłonecznej i niedostatecznie wystawiamy ciała na ekspozycję
słoneczną. Na co dzień praca, dom, za oknem szarówka nawet latem trudno pół
dnia w bikini plackiem przeleżeć na kocyku.
Witamino gdzie jesteś?
Witamina
D3 zwiększa poziom aktywnej biologicznie witaminy D we krwi znacznie
bardziej efektywnie (w niektórych przypadkach nawet prawie dwukrotnie) niż
witamina D2. Niestety jedynym godnym źródłem witaminy D3 w diecie jest olej
z wątroby dorsza - tran, łyżeczka (5 ml) dostarcza 450-480 IU, co i tak w świetle
najnowszych badań i zaleceń jest ilością bardzo małą. Innym źródłem, które
ma zawartość witaminy D3 mogącą wpłynąć na jej poziom w krwi, są tłuste ryby
(łosoś, makrela, pstrąg, miecznik, tuńczyk i sardynki), ale trzeba by jeść
codziennie dużą ilość (od pół kilo gotowanego miecznika do nawet kilograma
mięsa tuńczyka), żeby wystarczyło na pokrycie potrzeb organizmu.
Smutne statystyki a jednak
Jedno z badań wykazało, że 96% pacjentów po zawale serca miały niski poziom
witaminy D. Niestety niedobór witaminy D to "cicha
epidemia". Może minąć kilka lub kilkadziesiąt lat zanim zostanie przyczyna choroby zostanie
powiązana z niedoborem witaminy D. Niedobór powiązano również z osteoporozą,
czyli zmniejszeniem gęstości mineralnej kości i zwiększonym ryzykiem złamań
u osób w podeszłym wieku. Badania wykazały, że osoby z niedoborem witaminy
D mają znacznie większe ryzyko chorób serca, cukrzycy (zarówno typu 1 i typu
2), nowotworów, demencji i chorób autoimmunologicznych (np. stwardnienie rozsiane).
Niedobór witaminy D jest również powiązany ze znacznie zwiększonym ryzykiem
śmierci z wielu innych powodów (choroby układu sercowo-naczyniowego, większa
śmiertelność osób z niedoborem, które były w stanie krytycznym, większa śmiertelność
kobiet w domach opieki itd.)
Sprawdź siebie i bliskich
Jeśli nie przebywasz długo na słońcu bez ochrony przeciwsłonecznej to należy
zbadać poziom 25(OH)D - witamina D3 przetworzonej przez wątrobę - we krwi.
Według organizacji non-profit The Vitamin D Council, stężenie 25(OH)D we krwi
powinno mieścić się w zakresie 50-80 ng/ml (125-200 nmol/L) taka wartość jest
uznawana za najlepszą dla dobrego zdrowia i zapobiegania wielu chorobom. Jeśli
masz niedobór witaminy D i nie ma szans na zwiększenie ekspozycji na słońce
to należy rozpocząć suplementację witaminy D3. Wymagana porcja zależy od wielu
czynników i powinna być optymalizowana w stosunku do poziomu 25(OH)D we krwi.
Ryzyko zatrucia witaminą D3 jest bardzo niskie. Należałoby brać ogromne ilości
[powyżej 100.000 IU (2500 µg)] witaminy D3 przez kilka miesięcy, aby do tego
doprowadzić.
Zalecana dzienna porcja według The Vitamin D Council wynosi:
1.000 IU (25 µg): Dla noworodków wiek 0-12 miesięcy
1.000 IU na każde 11,5 kg masy ciała: Dzieci w wieku 1-18 lat
5.000 IU (125 µg): Wszyscy powyżej 18 roku życia
Jeśli cierpimy na ostry niedobór witaminy D The Vitamin D Council zaleca przyjmowanie
maksymalnych bezpiecznych dawek:
2.000 IU (50 µg): Noworodki wiek 0-12 miesięcy
2.000 IU na każde 11,5 kg masy ciała: Dzieci w wieku 1-18 lat
10.000 IU (250 µg): Wszyscy powyżej 18 roku życia
Potrzebować możesz więcej, lub mniej, ale tylko badanie poziomu 25(OH)D we
krwi może dać Ci dokładną odpowiedź.
Na zakończenie
Ostatnio wiele osób mnie pyta czy jest coś na tego wirusa. Nie jestem wyrocznią
a mówiąc żartem to tylko cud. Jednak jest kilka produktów sprzymierzeńców
w trudnych czasach. Witamina
C, ale większą porcję i wskazane jest spożywanie
jej razem z bioflawonoidami oraz beta glukan 1,3-D/1,6-D. Przy stosowaniu
płynów antybakteryjnych, alkoholu (używane w nadmiarze prowadzą do mikrouszkodzeń
skóry i tym samym zwiększają ryzyko zakażeń, podrażnień uczuleń i nie powinne
być stosowany u małych dzieci), dobrze jest stosować żel z aloesu, który
tworzy warstwę ochronną dla skóry. Warto również sięgnąć po nano
koloid srebra z miedzią w celu bezpiecznego dla skóry zwiększenia efektu odkażającego.
Dbajmy również o dostarczanie probiotyków bo skoro wszystko co teraz używamy
“jest antybakteryjne” to dobre bakterie również zabijamy.
Witamina D3 5000 duża dawka
UWAGA !!!
Ważna informacja
Osoby zainteresowane produktami NARINE
zapraszamy do sklepów stacjonarnych>>>
lub prosimy o kontakt telefoniczny
Telefon: +48 68 321 50 01
Komórka: +48 603 137 893
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Każdy artykuł w dwumiesieczniku "Żyj naturalnie" wyczerpujaco odpowiada na wszelkie pytania związane z naturalną medycyna, które możesz sobie zadać.
Gdzie tę skarbnicę Zdrowej Wiedzy można dostać?
Odpowiadam
W naszym sklepie internetowym Sklep Naturalna Medycyna We wszystkich naszych Sklepach Franczyzowych W sklepie na nowej stronie www.zyj-naturalnie.pl "Żyj naturalnie" kupisz w Swoim Urzędzie Pocztowym. Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" znajdziesz w Salonach EMPiK.
Dwumiesięcznik "Żyj naturalnie" kupisz w w sieci Kolporter, Ruch. "Żyj naturalnie" w sieci Press Caffe.
Prenumerata: Jeżeli chcesz mieć gwarancję otrzymywania wszystkich numerów do domu zamów
prenumeratę roczną - 6 numerów w cenie - 73 PLN. z wysyłką
lub półroczną - 3 numery za 39 PLN. z wysyłką. Telefon: +48 603 137 893 Telefon: +48 68 453 48 88 E-mail: sklep@naturalna-medycyna.com.pl www.zyj-naturalnie.pl
UWAGA! Osoby zainteresowane preparatami dr Podbielskiego TP-1 i TP-2 prosimy o kontakt telefoniczny Telefon: +48 68 321 50 01 Komórka: +48 603 137 893
Wszystkie artykuły prezentowane na naszych stronach i w biuletynie Naturalna Medycyna służą jedynie celom informacyjnym. Zawarte w nich wiadomości nie mogą w żaden sposób zastąpić konsultacji z lekarzem, służyć samodiagnozie lub samoleczeniu. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Twojego stanu zdrowia lub sposobu leczenia - skonsultuj się z lekarzem.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina Kamińska www.ksiezniczka-zdrowia.pl
Wypisać się możesz w każdym momencie klikając link
http://mail.naturalna-medycyna.eu/api/subscribers/confirm/10799/4/cf79a3233cd2911be9fbaeba250f32419a8dfa2d
[[unsubscribe]]
|